Znamy szczegóły promocji na paliwo na stacjach Orlen. Lepiej żebyś miał dużo dzieci

Prezes Orlenu Daniel Obajtek kilka dni temu zapowiedział, że ulży Polakom w wakacje i na stacjach należących do koncernu będzie można zatankować taniej. Niestety przez jakiś czas mieliśmy tylko do czynienia z przypuszczeniami, ale od początku było jasne, że nie ma co się spodziewać cudu pod dystrybutorem. Dzisiaj poznaliśmy szczegóły. Jest lepiej niż myśleliśmy, ale kwota rabatu i tak niewiele komuś pomoże. Jeżeli chcecie już teraz skorzystać z promocji, to szybko instalujcie apkę Orlenu. Inaczej musicie poczekać na swoją kolej.

Tweet prezesa Obajtka niewiele rozjaśnił, ale nie będę się oburzał, bo czasem trudno zmieścić się w 140 znakach. Od 27 czerwca członkowie korzystający z programu lojalnościowego VITAY za pomocą aplikacji będą mogli 3 razy w miesiącu zatankować taniej o 30 groszy na litrze. Przysługujący miesięczny limit 150 litrów, o którym poinformował prezes, rozbito na 3 tankowania do 50 litrów każde. Czyli jednorazowo można zaoszczędzić 15 zł, a miesięcznie maksymalnie 45 złotych. Jeżeli dobrze rozumiem wypowiedź prezesa, to również w sierpniu będzie można zatankować taniej. Jeżeli ktoś nie korzysta z aplikacji VITAy, tylko posługuje się fizyczną kartą tego programu, to będzie mógł zatankować taniej dopiero od 1 lipca 2022 r.  Promocja dotyczy zwykłego paliwa, oznaczonego na Orlenie jako EFECTA oraz tego wzmocnionego — VERVA.

Na większy zwrot będą mogli liczyć posiadacze Karty Dużej Rodziny, którzy jeżeli są w programie lojalnościowym Orlenu, będą korzystali ze zniżki 40 groszy na litrze. Oznacza to, że zaoszczędzą 20 zł na jednym tankowaniu i 60 zł miesięcznie. A mówi się, że dzieci to tylko wydatki, a tu proszę - 60 zł. Pełny regulamin zobaczymy w poniedziałek, wraz ze startem promocji.

Obawiam się, że nie, ale to już wasza decyzja. W każdym razie zgodnie z prognozami ekspertów promocja na ceny paliw na stacjach Orlen wiele nie zmieni. Podobno ceny i tak znacznie przekroczą 8 zł za jeden litr. Na horyzoncie nie widać najmniejszych szans na poprawę losu, ale za to widzimy przymiarki do nadciągającej kampanii wyborczej. Oj będzie się działo. Tymczasem przypominamy, że można jeździć wolniej i spalać mniej. Bierzcie przykład z samochodów elektrycznych.