REKLAMA

Oto nowy Volkswagen Talagon. Znacie ten kawał o szklanej rurce?

Zaprezentowano najnowszego SUV-a marki VW. To Volkswagen Talagon. Z tą rurką to szło tak...

Oto nowy Volkswagen Talagon. Znacie ten kawał o szklanej rurce?
REKLAMA
REKLAMA

...że ustalenia rosyjskich naukowców są jednoznaczne: gdyby całą wodę ze wszystkich mórz, oceanów, rzek, lodowców i atmosfery wlać do jednej rurki o średnicy 1 cm, to ta rurka musiałaby mieć taką długość, że ja podziękuję. Ale nadal nie byłaby chyba tak długa jak Volkswagen Talagon. Jest on tak wielki, że aby objąć całe auto kadrem aparatu, trzeba odejść od niego na 1/4 mili.

volkswagen talagon

Oczywiście, że to model na Chiny. Długość: 515,2 cm, szerokość: 200,2 cm, rozstaw osi wynosi zaś 298 cm. Ktoś zapyta: ale dlaczego? Ja odpowiem: a dlaczego by nie? Przecież większy SUV to lepszy SUV. Wszyscy o tym wiedzą. Do tej pory największym SUV-em VW w Chinach był Teramont, znany w USA jako Atlas. Niestety, jego długość to żenujące 504 cm, a chińscy klienci nie znają określenia „zbyt duży samochód”. Podobno w języku chińskim w ogóle nie da się tego powiedzieć, bo nie ma odpowiedniego określenia.

Nie zmyślam.

Dlatego od dłuższego czasu chodziły plotki, że Volkswagen zrobi jeszcze większego SUV-a niż Teramont, którego zapowiadał już od jakiegoś czasu koncept o nazwie SMV. Pokazano go w 2019 r., więc chwilę im zeszło, ale wiesz co, niektórzy siedzieli w domu z powodu pandemii i nie kupowali samochodów, więc nie był to najlepszy czas na premiery. Teraz kiedy wszystko już wróciło do normy (przestańcie się śmiać przez łzy, wystarczy że ja to robię) można pokazać gotową wersję produkcyjną i nadać jej stosowną, pasującą do reszty gamy nazwę – Talagon.

Volkswagen SMV i Talagon są bardzo podobne

To jest SMV. Prawie nic się nie zmieniło.

Kółka są jakby trochę mniejsze. No i nie ma silnika VR6, jest 2.0 TSI z napędem na przód. Być może pojawi się doładowana wersja 6-cylindrowa z napędem na 4 koła, ale jeszcze bardziej być może niepotrzebnie zżerałaby sprzedaż Audi. Tak czy inaczej, oto jest następny w chińskiej gamie Volkswagena SUV. Dla porządku dodam, że to jest FAW-VW, a nie SAIC-VW. Przy okazji, czy ktoś zauważył, że te chińskie Volkswageny nazywają się jak lekarstwa?

Jest Volkswagen Talagon, Volkswagen Viloran...

REKLAMA

Tayron, Tharu, Sagitar i Magotan. Czuję się jak w aptece. Ma pani Talagon? Nie, ale dam panu Viloran, on robi to samo, na pewno pomoże na pański problem. Nie ma takiego schorzenia, na które nie pomógłby odpowiednio duży SUV. Czekamy na sześciometrowe auto w ofercie FAW-Volkswagen.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA