REKLAMA

Nowy Volkswagen Polo GTI oficjalnie. Tak, dalej ma pod maską 2.0

A przynajmniej taką można mieć nadzieję.

Nowy Volkswagen Polo GTI oficjalnie. Tak, dalej ma pod maską 2.0
REKLAMA
REKLAMA

Skąd to zamieszanie? Bo oficjalny europejski komunikat prasowy w żaden sposób nie wspomina o tym, co trafi pod maskę nowego Polo GTI. Jest o bagażniku (351 l), jest o felgach (17 cali w standardzie, 18 za dopłatą), jest o zestawie audio (300 W, opcja), jest o oświetleniu IQ.Light, ale o silniku właściwie nie ma ani słowa. Wspomina się tylko, że będzie to TSI (zaskoczenie), że będzie on turbodoładowany (szok i niedowierzanie) i do wyboru będzie wyłącznie przekładnia DSG. Pojemność? Moc? Nic. Zero.

To skąd wiadomo, co będzie pod maską i o co chodzi z tym nowym Polo GTI?

Odpowiedź na to pierwsze pytanie można znaleźć w komunikacie prasowym Volkswagena z Wielkiej Brytanii. Zgodnie z nim pod maskę trafi po raz kolejny turbodoładowane, czterocylindrowe 2.0 TSI, generujące 204 KM, co ma zapewnić sprint do setki w 6,5 sekundy, a także prędkość maksymalną na poziomie 240 km/h. Spieszmy się kochać takie połączenia względnie lekkiego auta (1286 kg - ok, to nie jest rekord, ale w tych czasach...) z takimi jednostkami napędowymi, bo kto wie, czy to nie ostatnie podrygi takiego pomysłu na motoryzację.

Mocny silnik będzie oczywiście łączony z DSG (brak szans na manualną przekładnię), a do tego wspomagany m.in. elektronicznym dyferencjałem i sportowym zawieszeniem obniżonym o 15 mm. Do wyboru będzie też sportowy profil jazdy i opcjonalne zawieszenie z regulowaną twardością amortyzacji.

A dlaczego w ogólnym komunikacie zabrakło informacji na ten temat? Nie wiadomo - może europejskie Polo GTI czeka jeszcze na jakieś oficjalne zatwierdzenie, np. w kwestii emisji spalin. Raczej mało prawdopodobne, żeby Europa dostała Polo GTI z inną jednostką napędową.

Co jeszcze warto wiedzieć o nowym Polo GTI?

Na początek warto sobie odświeżyć informacje o tym, co zmieniło się przy okazji liftingu zwykłego modelu, ale nie ma tego za wiele. Dla przypomnienia, standardowe Polo wygląda tak:

W Polo GTI dostajemy więc inny grill, felgi, czerwony pasek, oświetlenie matrycowe w standardzie, nowy zderzak z tyłu, a także wnętrze z akcentami charakterystycznymi dla wersji GTI. Przy czym w tej ostatniej kwestii możemy się tylko domyślać, jak to wygląda, bo Volkswagen nie udostępnił żadnej zdjęcia wnętrza. Cywilna wygląda tak:

Do wyboru będzie też 5 kolorów nadwozia, przy czym raczej nie wzbudzą one entuzjazmu u miłośników krzykliwych wersji. Nowe Polo GTI będzie oferowane w kolorze czarnym, szarym, czerwonym, białym i niebieskim. Na pocieszenie - trzy ostatnie można łączyć z czarnym dachem (w sumie to pierwszy też).

REKLAMA

Volkswagen Polo GTI - ceny i dostępność?

Tego niestety też w notce prasowej nie znajdziemy, ale lepiej przygotować się na większy wydatek. Aktualnie cennik odświeżonego Polo GTI zamyka wersja R-Line 10 110 KM z DSG i wyceniono ją na... 97 690 zł. Jeśli nowe Polo GTI będzie kosztować mniej niż 120 000 zł, to będę bardzo zdziwiony.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA