Myślisz, że to Atomówki, a to mogą być nazwy nowych modeli Volkswagena
Nowe modele Volkswagena otrzymają dosyć oryginalne nazwy. Jeszcze nie ma ich na deskach kreślarskich, a już wiemy, jak się będą nazywać.

Volkswagen nigdy nie był mistrzem nazewnictwa swoich modeli, chociaż i tak na tle np. Audi wygląda na mistrza finezji. Część modeli nazywa się na cześć wiatrów. Passat (po polsku ten wiatr nazywa się pasat) to ciepły i suchy wiatr stały, który pojawia się w strefie międzyzwrotnikowej w kierunku równika pomiędzy 35 stopniem szerokości północnej i 35. szerokości południowej. Scirrocco to suchy i gorący wiatr wiejący w basenie Morza Śródziemnego. Bora to z kolei chłodny wiatr opadający z gór w kierunku morza. Widać w tym pewną konsekwencję.
Później zrobiło się trudniej i np. nazwa Volkswagena Taigo rzekomo pochodzi od połączenia słów tygrys i tajga. T-Roc to połączenie litery T odpowiadającej za nazewnictwo SUV-ów w Volkswagenie i angielskiego rock, czyli skały. Tiguan to znów tygrys i iguana, Touareg wziął swoją nazwę od plemienia Tuaregów. Wraz z przyjściem elektryczności Volkswageny dostały przedrostek ID i kolejne numery oznaczające wielkość samochodu. Nie jest to może szczyt inwencji, ale nomenklatura jest prosta, logiczna i nie trzeba robić doktoratu, żeby ją zrozumieć. A teraz zrobi się dużo trudniej.

Nowe modele Volkswagena otrzymają ciekawe nazwy
Żyjemy w czasach, w których trzeba patentować nazwy, żeby nikt ich nie zabrał. Prawa producentów są dzięki temu zabezpieczone, ale z drugiej strony są ludzie, którzy wyspecjalizowali się w śledzeniu wniosków patentowych, dzięki czemu jako pierwsi mają informacje o tym, co planuje dana marka. I właśnie w taki sposób odkryto, jak będą nazywać się nowe modele Volkswagena. Trzymajcie się mocno:
- Tivas
- Tyber
- Therion
- Teria
- Tarokko
- Taroko.
Litera T zdradza, że to raczej segment SUV-ów i crossoverów, ale w 2018 roku Volkswagen pokazał pickupa o nazwie Tarok, być może to jakaś kontynuacja. Z drugiej strony zabawnie będzie brzmiała kłótnia dwóch osób o to, co jest lepsze: Tarokko czy Taroko. Tak swoją drogą te nazwy mogą wskazywać na to, że nowe modele trafią do Chin, bo właśnie tam znajduje się Park Narodowy Taroko, a więc może być to ukłon w stronę najbardziej perspektywicznego rynku samochodowego w najbliższych latach.

Respekt na pewno budzi nazwa Therion, czyli grecka nazwa dzikiej bestii, a także konstelacji, którą obecnie nazywamy Gwiazdozbiorem Wilka. Zapowiada się szalona ofensywa modelowa.
Czytaj również: