Podobno nowe samochody są drogie. A tu proszę, Skoda Fabia za 49 900 zł
Nowa Skoda Fabia za 49 900 zł to najlepsza okazja na rynku Może nie jest zbyt bogato wyposażona, ale cena czyni cuda.
Nowe samochody tak mocno podrożały, że już praktycznie niemożliwe jest kupno samochodu poniżej 50 000 zł, co udowodniliśmy w przeglądzie ofert najtańszych aut na rynku. Winę za to ponoszą złe wydarzenie, jakie od dwóch lat nawiedzają świat. Nic nie wskazuje na to, że sytuacja ulegnie poprawie, a najwięksi pesymiści mówią, że będzie jeszcze gorzej. W ciągu dwóch lat samochody podrożały o kilkanaście procent, przez co ludzie szukający prostego i taniego auta mają poważny problem. I wtedy w ogłoszeniach pojawia się wyjątkowy samochód, taki który nie ma może nowoczesnych rozwiązań, ale jest jednym z najważniejszych reprezentantów segmentu B w Europie. Posłuchaj, gdybyś miał jedyną okazję, albo szansę na to, żeby zdobyć nowy samochód poniżej 50 000 zł, chwycisz ją, czy pozwolisz się jej wymknąć?
Nowa Skoda Fabia to okazja życia
Samochód bez przebiegu ma pod maską niezwykle udany silnik 1.4 bez żadnego turbo i innych nowoczesnych wynalazków. Niektórych może odstraszać moc wynoszącą zaledwie 60 KM, ale moim zdaniem do turlania się po bułki w zupełności wystarczy. Innych odstraszy brak klimatyzacji, ale to nie są tanie rzeczy, a przypominam, że mówimy o samochodzie poniżej 50 000 zł. Tutaj każdy dodatkowy element wyposażenia, to znaczący wzrost ceny. Może nie ma też radia, ale to nie problem, zawsze można je dołożyć. Najważniejsze, że jest to nowe auto. Tak prezentuje się nowa Skoda Fabia:
CO?!
Tak, nasza okazja to fabrycznie nowa Skoda Fabia Classic pochodząca z 2000 roku, która nigdy nie była zarejestrowana. Ma zaledwie 13 km przebiegu i nawet świeci się jej rezerwa, tak jak przystało na auto prosto z salonu. Na pokładzie mamy absolutny brak wyposażenia, ale to detal, w końcu jeździmy klasykiem.
W pewnym sensie fascynuje mnie historia kryjąca się za tym samochodem. Ktoś kupił Fabię i schował ją przed światem, a teraz sprzedaje ją z jakąś dwukrotną przebitką. Niezły plan, który wymaga odpowiedniej cierpliwości, ale podobno najlepsze inwestycje to te długoterminowe.
Jest jednak pewien problem - nie uda się nam zarejestrować tego samochodu w tradycyjny sposób. Skoda Fabia z 2000 roku nie spełnia norm emisji spalin, więc trzeba kombinować. Będzie doskonałym uzupełnieniem kolekcji muzeum motoryzacji. Podobno w Warszawie było wyjątkowo łatwo zarejestrować w taki sposób samochód. Teraz jest trochę trudniej, ale nadal istnieje taka możliwość.
To co, chwytasz czy pozwolisz wymknąć się okazji?
Czytaj również:
