Nowa Mazda CX-5 z polską ceną: 139 900 zł. Tak tanio jeszcze nie było
Nowa Mazda CX-5 ma polskie ceny i od rana nie mogę się pozbierać. Razem z kolegami z redakcji dzwoniliśmy się upewnić, że w tej cenie są fotele i wszystkie koła, bo oferta brzmi wręcz niewiarygodnie.
Nowa Mazda CX-5 zadebiutowała dwa miesiące temu i jest wręcz cudowna. Producent miał trudne zadanie, bo to koń pociągowy całej marki, ale patrząc na wygląd - udało mu się dowieźć obietnice. Nowy model mierzy 4690 mm długości, 1860 szerokości i 1695 mm wysokości, a jego rozstaw osi wynosi 2815 mm. Oznacza to, że urósł aż o 11,5 cm długości i 1,5 cm szerokości względem schodzącej generacji. Nowa Mazda CX-5 jest nie tylko większa, ale również jest nowocześniejsza. W środku znajdziemy dwa ekrany - główny o przekątnej 12,9 cala, który działa w oparciu o Android Automotive, ale jeżeli jest dla was za mały, to topowa odmiana Homura ma mieć aż 15,6 cala, więc to już nie tablet, tylko laptop. Wyświetlacz kierowcy ma 10,5 cala.
Nowa Mazda CX-5 będzie występować w jednej odmianie silnikowej. To dobrze znana jednostka 2,5 l e-SKYACTIV G. Ma 141 KM i 238 Nm momenty obrotowego. To spadek w stosunku do poprzedniej generacji. Wszyscy trzymamy kciuki za rozszerzenie wersji napędowych, które ma mieć miejsce wraz z wprowadzeniem nowej odmiany silnikowej opartej na jednostkach SKYACTIV Z, co ma mieć miejsce w 2027 r. Do tego czasu musicie się zadowolić przyspieszeniem rzędu 10,5 s do setki i prędkością maksymalną wynoszącą 187 km/h. Z drugiej strony pośpiech poniża, więc wszystko da się odpowiednio sprzedać marketingowo. Jednak dla tego segmentu jednym z najważniejszych czynników sprzedażowych jest cena. My już wiemy za ile Mazda chce nam sprzedać CX-5.
Nowa Mazda CX-5. Polska cena zwala z nóg
139 900 zł. To nie literówka ani błąd w druku. Nowy SUV Mazdy jest rzeczywiście tak tani. To cena za podstawową wersję wyposażenia Prime-Line. Co się w niej znajdzie? Jeszcze nie wiemy, ale za to na pewno będzie z automatyczną skrzynią biegów, a cena dotyczy modelu z napędem na przód.
Do tego producent obiecuje gwarancję na 150 000 km lub 6 lat użytkowania. To jest oferta, która mogła narodzić się tylko w jednym miejscu - na przylądku strachu. Strachu przed chińskimi firmami. Schodząca Mazda CX-5 kosztowała ponad 30 tys. zł drożej niż nowa generacja. Niemiecka cena dawała w przeliczeniu około 150 tys. zł, więc wszyscy podejrzewaliśmy, że ceny nowej Mazdy CX-5 będą rozpoczynać się w okolicach poprzednika. Nie doceniliśmy Mazdy, która postanowiła przyjść na bijatykę z Chińczykami uzbrojona w sprzęt. Japoński producent to poziom premium, czy ktoś to akceptuje, czy nie. Tym tłumaczono wysoką cenę, a teraz okazało się, że premium może kosztować mniej, wystarczy, że poczuje na karku oddech konkurencji.
Pełne ceny Mazdy CX-5 poznamy we wrześniu, ale zapowiadają się wyśmienicie.
Więcej o Mazdzie CX-5 przeczytacie w:
