Spóźniliście się z zakupem najciekawszego SUV-a Toyoty. Mitusoka Buddy okazała się hitem
Następnym razem, zamiast pisać to jest jakieś, trzeba kupić bilet do Japonii i złożyć swoje zamówienie. Kolejna okazja będzie w 2023 r.
![Spóźniliście się z zakupem najciekawszego SUV-a Toyoty. Mitusoka Buddy okazała się hitem](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/12/buddy_ph01.jpg)
Dla przypomnienia, chodzi o ten wóz:
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/10/mitsuoka-buddy-3.jpg)
Czyli o Toyotę RAV4 obecnej generacji, przerobioną przez Japończyków tak, żeby wygladała, jakby stworzyli ją najbardziej amerykańscy z Amerykanów. I na wszelki wypadek sprzedawaną tylko Japończykom - z jakiegoś powodu model Buddy nie trafił do sprzedaży poza ojczyzną Toyoty. Teraz chyba mamy częściową odpowiedź na pytanie z poprzedniego tekstu, a więc o to, dlaczego ten model nie trafił na inne rynki, skoro teoretycznie nie byłoby z tym żadnych problemów:
Mitsuoka Buddy - cały nakład sprzedał się w cztery dni
Nie był to może nakład w jakikolwiek sposób imponujący na tle aut produkowanych masowo, bo producent na najbliższe dwa lata przewidział produkcję zaledwie 200 egzemplarzy, ale pomimo dość kontrowersyjnego połączenia gustów amerykańskich i japońskich, zaledwie cztery dni wystarczyły, żeby lista rezerwacji była pełna.
![toyota rav4 mitsuoka](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/10/mitsuoka-buddy-2.jpg)
Żeby jednak nadać tym 200 egzemplarzom jakąś ciekawą (ale niekoniecznie sensowną) skalę, według danych podawanych przez Samar, w tym roku w całej Polsce sprzedano 255 egzemplarzy samochodów marki DS. Przez cały rok (ok, przez 11 miesięcy), nie przez cztery dni. Sprzedano też 138 Tesli, 54 Smarty i 41 Cupr, a także 14 egzemplarzy aut marki Alpine.
Czyli to 200 to wcale nie jest taki słaby wynik, biorąc pod uwagę chociażby to, że...
... Mitsuoka Buddy wcale nie jest tanim produktem.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/12/Mitsuoka-Buddy-3.jpg)
Bo kosztuje prawie dwukrotnie tyle, ile trzeba zapłacić w Japonii za bazową wersję Toyoty RAV4 bez amerykanizującego pakietu stylistycznego. Przy czym nie ma tu żadnych zmian w układzie napędowym, mechanicznych fragmentach czy wyposażeniu (choć tapicerka jest raczej inna niż w fabrycznej wersji). Pod maską jest albo benzynowe 2.0, albo hybrydowe 2.5. Można sobie nawet takiego dzika zamówić z napędem na przód, jeśli ktoś po prostu chce mieć retro-terenowo-amerykańskie auto, a nie zamierza nim wjeżdżać na plażę.
Co z kolei daje nadzieję na to, że...
... auta, które są jakieś, nadal mogą liczyć na zainteresowanie klientów.
I to takich, którzy sięgną do portfela i zamówią ten jakiś samochód. Niestety w przypadku Mitsuoki Buddy na razie nie będą już mieli takiej opcji, chociaż... producent planuje w 2023 r. produkcję kolejnej partii przerobionych RAV4. To już przynajmniej wiecie, że lepiej się pospieszyć.