Dwa nowe modele MG z oficjalną, europejską premierą. Będzie bardziej i prestiżowo
MG szykuje do wprowadzenia nową submarkę - nosi nazwę IM i ma oferować modele bardziej prestiżowe, niż te które znany. Na festiwalu w Goodwood pokazane zostaną jej pierwsze dwa modele.
Nowe modele submarki MG już niedługo pojawią się w Europie. Będą one nosić nazwę IM - jednak w tym przypadku nie chodzi o przedstawianie się, a jest to skrótem od "Intelligent Mobility", co ma w skrócie wyjaśniać, czym w ogóle te auta są. Powstała ona w 2020 r. we współpracy SAIC - macierzystego koncernu MG - wraz z chińską firmą z branży technologii Zhangjiang Hi-Tech i koncernu Alibaba Group. W menu marek koncernu SAIC pełni rolę bardziej prestiżowego dania głównego, oferującego samochody elektryczne.
Jej wprowadzenie zostało ogłoszony na Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Genewie w 2024 r. Od początku były one sprzedawane w Chinach jako osobna marka IM, zaś od ubiegłego roku dwa jej modele - L6 (MG IM5) i LS6 (MG IM6) - są także eksportowane do Australii.
To będą rywale Tesli
Wygląd obydwu modeli jest bardziej opływowy niż w przypadku innych modeli znanych obecnej gamy MG - aby odróżnić je od aut MG, samochody IM mają własne, futurystyczne logo, a powiązanie z marką MG okazuje jedynie subtelny napis na klapie bagażnika. Zarówno MG IM5, jak i IM6 korzystają z tej samego samego podwozia - oba mają po ok. 4,9 m i rozstaw osi wynoszący 2,9 m. IM5 to liftback, zaś IM6 to crossover-coupé, mogący pochwalić się bagażnik o sporej pojemności 665 l. Pod względem wielkości przebijają modele, z którymi mają konkurować - Teslę Model 3 (IM5) i Model Y (IM6).
Oba samochody oparto na zupełnie nowej architekturze 800 V, oraz znalazły się w nich większe niż w dotychczasowych elektrykach MG akumulatory o pojemności 75 kWh (tylko IM5) i 100 kWh. Wersje silnikowe i ich dokładne osiągi jeszcze nie zostały oficjalnie podane przez MG, lecz na rynku chińskim IM L6 w topowej wersji z większym akumulatorem i dwoma silnikami przyspiesza od 0 do 100 km/h w mniej niż 3,5 s.
Wnętrze obu samochodów jest wizualnie podobne i wygląda na dobrze wykończone. Zgodnie z aktualnymi trendami dominuje w nim ogromny, 23-calowy ekran, będący połączeniem wskaźników i systemu informacyjno-rozrywkowego. Jednak w konsoli środkowej znalazł się kolejny, 10-calowy ekran.
Premiera już za rogiem, ceny już znamy
MG zacznie przyjmować zamówienia modele IM5 i IM6 w Wielkiej Brytanii jeszcze w lipcu. Obecnie oba modele przygotowują się do swojej oficjalnej premiery - ma ona nastąpić na tegorocznej edycji słynnego, brytyjskiego festiwalu szybkości w Goodwood, która to odbędzie się na dniach.
Ceny obydwu modeli są już znane. IM5 w podstawowej wersji Standard będzie kosztować 39 450 funtów (194,8 tys. zł), co oznacza cenę niższą o 540 funtów od najtańszej Tesli Model 3 z napędem na tylne koła. Wersja Long Range z większymi bateriami startuje z cenami się od 44 995 funtów (222,2 tys. zł), a cena topowego modelu Performance wynosi 48 495 funtów (239,5 tys. zł).
IM6 będzie naturalnie nieco droższy - najtańszy ma być Long Range w cenie 47 995 funtów (237 tys. zł), zaś droższy będzie model Performance w cenie 50 995 funtów (252 tys. zł). Na szczycie plasuje się wersja Launch Edition, w cenie 52 995 funtów (261,7 tys. zł) - jak podaje brytyjski Autocar, sztandarowy model ma być bardzo bogato wyposażony, m.in. w zawieszenie pneumatyczne.
Więcej o samochodach MG przeczytasz tutaj:
