REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

Zanim wsiądziemy do chińskich samochodów, przyzwyczajmy się do motocykli

Nie wyglądają źle, czas przekonać się jak jeżdżą. Na przykład zaczynając od jubileuszowego Malaguti Monte Pro125.

19.08.2020
16:36
Malaguti Monte Pro125
REKLAMA
REKLAMA

Na Autoblogu co rusz pokazujemy nowe samochody zaprezentowane na chińskim rynku. Raz się nimi zachwycamy, innym razem jesteśmy przerażeni pomysłami tamtejszych designerów, ale często sami chętnie spróbowalibyśmy z czym się je taką chińską maszynę.

Na samochody musimy jeszcze poczekać, a tymczasem w Europie na dobre rozgościły się azjatyckie jednoślady. Jedne przyjeżdżają w całości z fabryk w Indiach, czy Chinach, inne docierają tu w częściach i są montowane w Polsce. Sprzedaje się je pod znanymi markami i właściciele często wcale nie mają powodów do narzekań.

Chińskie serce mają np. motocykle Malaguti

Ta wywodząca się z Włoch marka świętuje 90-lecie istnienia i na tę okoliczność przygotowała serię modeli pod nic nie mówiącą nazwą Anniversary Edition. Historia jest ciekawa, bo firma powstała w Italii w 1930 r. ale dożyła do 2011 r. i została zamknięta, a w jej fabryce powstają dziś opakowania. Później markę kupiła Grupa KSR, która z sukcesem zajmuje się sprzedawaniem w Europie produkowanych w Azji sprzętów 8 marek, m.in. Niu, Benelli, Lambretta, czy Royal Enfield. To żaden przytyk, w końcu Romet też już nie jest rdzennie polski i również ma wiele wspólnego z Państwem Środka, a w Chinach dziś powstają nawet kultowe Vespy.

Wracając do jubileuszowej edycji, dla tych, którzy nie mają prawa jazdy kat. A producent przygotował model Monte PRO125 z silnikiem o pojemności pozwalającej na jazdę z samochodowym prawem jazdy.

Silnik brandowany logiem Aprilii, produkowany przez chińskie Zongshen-Piaggio, zgodnie z wymogami przepisów ma 125 cm3 pojemności i 15 KM mocy. 15 KM nie brzmi imponująco, ale polecam spróbować – w mieście potrafi przyjemnie zaskoczyć. Poza nim imponuje mniej, ale to temat na inny wpis.

Producent zwraca uwagę na dwie zalety tej maszyny: pierwsza to siedzisko na wysokości 790 mm, co może być ważne dla niższych i drobniejszych jeźdźców. Druga natomiast, to oparty na dwóch tarczach układ hamulcowy typu CBS (nie mylić z ABS). CBS działa tak, że gdy używamy przedniego hamulca, układ sam uruchamia jeszcze w ograniczonym stopniu hamulec tylny, co ma zwiększyć skuteczność hamowania. I odwrotnie – hamując stopą, możemy liczyć na wspomaganie ze strony hamulca przedniego. W sprzętach renomowanych marek działa to lepiej, niż brzmi w opisie. Pozostaje mieć nadzieję, że w Malaguti również – mamy nadzieję sprawdzić to przy najbliższej okazji.

Zrobilibyśmy to szczególnie chętnie bo egzemplarz z jubileuszowej edycji wygląda naprawdę dobrze.

Szary kolor, szprychowe koła, klasyczne kształty nawiązujące do stylu scrambler – bardzo dobry kierunek. Sprzęt przednio, zdecydowanie lepiej, niż z regularnej oferty, wrzucam oba dla porównania:

Malaguti Monte Pro125
REKLAMA

Malaguti Monte Pro125 Anniversary Edition kosztuje 16 500 zł. A jeśli ktoś posiada prawko kat. A, to w ramach jubileuszowej serii może za 21 500 zł sprawić sobie skuter Madison300. Będzie szybszy niż 125-ka, a w serii limitowanej prawie równie stylowy.

Malaguti Madison300
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA