Koniec z downsizingiem. Jeep zwiększa pojemność silnika modelu Renegade o połowę
Amerykański producent szykuje zmiany w gamie. Od przyszłego roku na wybranych rynkach Europy będzie sprzedawał wyłącznie zelektryfikowane modele. Nie mylić z elektrycznymi.
Dzisiaj wchodząc na stronę Jeepa możemy podziwiać taki widok:
Jak na wielkie, amerykańskie, potężne samochody przystało, Jeepy są dostępne z silnikami 1.0, 1.3 i 1.6. No dobra, jak ktoś bardzo chce, to może kupić Wranglera z benzynowym 2.0 Turbo, albo z Gladiatora z wysokoprężnym 3.0. I koniec. Jakieś V8? SRT może? Zapraszamy za Ocean, gdzie gama wciąż wygląda tak:
Od przyszłego roku będzie jeszcze mniej bardziej ciekawie, bo początkowo na wybranych rynkach, a docelowo w całej Europie, kupić będzie można wyłącznie jednostki zelektryfikowane, tzn. wspierane przez układ typu PHEV, które można poznać w gamie Jeepa po oznaczeniu 4xe, albo z nowiutkim układem hybrydowym typu mild.
Czyli zniknie Gladiator, pożegnamy Wranglera z czystym 2.0 turbo. Na pocieszenie zostaną Renegade, Compass i Wrangler PHEV.
Dla Jeepa Renegade'a wprowadzenie e-Hybrid to jednak dobra informacja
Oznacza bowiem, że jego silnik benzynowy urośnie aż o połowę.
Oznacza to, że z litra pojemności zrobi się półtora i to wspomagane jednostką elektryczną. Sam silnik benzynowy będzie miał 130 KM mocy i 240 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a 48-voltowa jednostka elektryczna zamontowana o mocy 20 KM dołoży 55 Nm. Producent zapewnia, że taka konfiguracja pozwoli na napędzanie kół nawet po wyłączeniu silnika spalinowego.
Co prawda w informacji prasowej można przeczytać, że auto będzie mogło poruszać się w trybie elektrycznym korzystając wyłącznie z silnika elektrycznego, przy wyłączonym silniku benzynowym, ale obstawiamy, że chodzi wyłącznie o krótki moment ruszenia w korku, a nie o poruszanie się, które można by nazywać faktyczną jazdą, jak w przypadku klasycznych układów hybrydowych. Przyjadą pierwsze sztuki – zobaczymy.
Ten sam napęd trafi również pod maskę modelu Compass. Tam zastąpi oferowaną obecnie jednostkę 1.3. Elektryfikacja gamy będzie też oznaczała koniec wysokoprężnej jednostki 1.6, którą dziś można znaleźć w obu najmniejszych modelach dostępnych na naszym rynku.
Na dziś wyłącznie zelektryfikowaną przyszłość Jeep zapowiedział dla Belgii, Francji, Holandii, Niemiec, Portugalii i krajów nordyckich. Ale rok przed nami jeszcze długi, pewnie u nas będzie podobnie. Jeśli komuś marzy się jeszcze Gladiator, to powinien się pospieszyć. Z drugiej strony, jeśli narzekał na za mały silnik w Renegadzie – to warto się chwilę wstrzymać.