REKLAMA
  1. Autoblog
  2. Wiadomości

James Bond przesiądzie się do elektrycznego Astona Martina. Koniec z dźwiękiem V12

Co prawda o nowej części filmu o agencie 007 niewiele jeszcze wiadomo, ale znamy już auto, którym będzie się on poruszał. Tym razem James Bond wsiądzie do elektrycznego Astona Martina Rapide E.

14.03.2019
14:39
James Bond przesiądzie się do elektrycznego Astona Martina. Koniec z dźwiękiem V12
REKLAMA
REKLAMA

Nowa część Bonda nosi (na razie roboczy, ale kto wie) tytuł „Shatterhand”, a zdjęcia do filmu maja rozpocząć się już w przyszłym miesiącu. Filmowcy odwiedzą m.in. włoskie miasteczko Matera. Premiera 25. osłony sagi o agencie 007 zaplanowana jest na 8 kwietnia 2020 roku.

Bond przechodzi na zieloną stronę mocy.

Jesteśmy przyzwyczajeni, że James Bond jeździ najlepszymi, najszybszymi autami. To jeden z wielu jego znaków rozpoznawczych, obok chociażby Martini (wstrząśnięte niemieszane) oraz piękne kobiety, które zawsze mu towarzyszą.

Tym razem twórcy filmów postanowili pójść w stronę ekologii i postawić na elektryczny samochód, jakim jest Aston Martin Rapide E. Co prawda jego pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów dopiero w czwartym kwartale tego roku, ale wygląda na to, że producenci mają na to jakiś sposób. Zapewne w ich ręce trafi odpowiednio przygotowany prototyp. W sumie będzie to całkiem niezła reklama.

Elektryczny Aston Martin będzie miał 610 KM

Rapide E napędzany ma być dwoma silnikami elektrycznymi o łącznej mocy 610 KM. Czas, jaki potrzebny mu jest do rozpędzenia się do 100 km/h, to zaledwie 4 sekundy. Maksymalna prędkość, jaką może osiągnąć to 250 km/h. Zasięg na pełnym ładowaniu akumulatorów o pojemności 65 kWh wynosi 322 km (oczywiście mierzone wg normy WLTP).

Liczba egzemplarzy jest ściśle ograniczona – powstanie jedynie 155 sztuk, a ich cena rozpoczyna się od 250 tys. funtów. Posiadanie elektrycznego Astona Martina wiązać się będzie z uczestnictwem w programie, który ma zaowocować powstaniem kolejnych elektrycznych modeli brytyjskiego producenta.

REKLAMA

To też nie pierwszy raz, kiedy producenci decydują się na współpracę z marką Aston Martin. Po raz pierwszy samochód tej marki pojawił się w „Goldfinger” w 1964 r. Wówczas DB 5 jeździł Sean Connery. Aston Martin DB5 służył także agentowi 007 w ostatnim z filmów, „Spectre” oraz pojawiał się w wielu innych filmach serii. Bond korzystał też z modeli DBS, Vantage V8, Vanquish i prototypowego DB10.

Elektryczne auto Bonda – co następne? Laserowy pistolet zamiast Walthera?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA