Juwenalia przekształciły się w motoryzacyjną demolkę. Tak się bawią łódzcy studenci

Na głównej stronie łódzkiej imprezy znajdziemy wpis, że Juwenalia Łódzkie to niepowtarzalne święto studentów, pełne zabawy, występów i atrakcji sportowych. (...) Jest to niezapomniane przeżycie, którego nie można przegapić!

Organizatorzy zapomnieli wspomnieć o interesujących zajęciach fakultatywnych jak spożywanie alkoholu, czy demolowanie samochodów. Zobaczcie nagranie, na którym zachęceni gorącą atmosferą imprezy studenci przewracają na bok czerwoną Toyotę Celicę.

Opis pod nagraniem mówi, że w nocy z 30.05 na 31.05 na parkingu za 3 Domem Studenckim Politechniki Łódzkiej auto marki Toyota zostało zwandalizowane przez grupę imprezowiczów. Szyba od strony kierowcy została wybita, a auto na lewej stronie ma liczne wgniecenia, zadrapania oraz parę napisów wykonanych mazakiem, dach ma duże wgniecenia, lewy kierunkowskaz nad błotnikiem został zbity, wewnątrz pozostały ślady włamania.

Jest to post opublikowany najprawdopodobniej bezpośrednio przez właścicielkę pojazdu, gdyż zwieńczony jest zdaniem: Szukam informacji na temat zdarzenia, nagrań, zdjęć, świadków oraz rzeczoznawcy/mechanika, który sporządziłby kosztorys szkód.

Moim zdaniem te wydarzenia w bardzo smutny sposób pokazują, że samochody i alkohol nie idą w parze nawet, gdy nikt nie wsiada za kierownicę. Właścicielka z jednej strony ma nagranie ukazujące moment przewracania auta na bok oraz zdjęcia. Jestem jednak pełen wątpliwości, czy aparat policyjno-sądowy będzie w stanie dotrzeć do winnych, ukarać ich oraz przede wszystkim ściągnąć z nich zadośćuczynienie. Tego życzę właścicielce Celici. Bo nie wiem, czym wy jeździliście za czasów studenckich, ale ja jarałbym się mając takiego kultowego gruzika w postaci Celici z otwieranymi reflektorami.