REKLAMA

Stacje kontroli pojazdów: zaraz padniemy. Minister Infrastruktury: ależ to musi być świetny biznes

Nowe stacje kontroli pojazdów przeczą stwierdzeniom, że jest to niedochodowy interes. Tak uważa Ministerstwo Infrastruktury, które nie zgadza się na podwyżkę opłat za badanie pojazdu. 

nowe stacje kontroli pojazdów
REKLAMA
REKLAMA

Od dłuższego czasu krąży w przestrzeni publicznej postulat zwiększenia opłaty za badanie techniczne pojazdu. Argumenty zwolenników takiego rozwiązania są proste — stawki nie były aktualizowane od 2004 roku, a wszystko wokół znacznie podrożało od tamtego czasu. Najgłośniej o takiej potrzebie mówili właściciele stacji diagnostycznych, ale ostatnio przyłączył się do nich Rzecznik Praw Obywatelskich, który również twierdził, że opłata powinna zostać zwaloryzowana, bo wymaga tego zwykła przyzwoitość. W grudniu 2021 roku Związek Dealerów Samochodów, wraz z sześcioma organizacjami z branży motoryzacyjnej, zwrócił się do premiera z prośbą o rozpoczęcie prac nad waloryzacją stawek. Właśnie otrzymali odpowiedź, która na pewno ich nie ucieszy.

dodatkowe przeglądy

Powstają nowe stacje kontroli pojazdów, więc podwyżki nie mają sensu

Ministerstwo Infrastruktury odpowiedziało króciutko — żadnych podwyżek panowie. Wnioskodawcy zostali poinformowani, że Ministerstwo zajmuje się projektem zmian do przepisów o ruchu drogowym oraz badań technicznych, które są niezbędne do wdrożenia dyrektywy unijnej w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów. Dopiero wtedy mogą być podjęte jakiekolwiek działania w kierunku zmiany stawek. Dodam tylko, że dyrektywa powstała w 2014 roku, więc prace nad jej wdrożeniem nie są zbyt pospieszne. Ale najciekawsze rzeczy znajdziemy w dalszej części listu. Otóż Ministerstwo uszczypliwie wskazało, że właściciele stacji diagnostycznych przesadzają. Napisali, że brak waloryzacji stawki może prowadzić do zamykania się stacji, co zagrozi bezpieczeństwu w ruchu drogowym. Przypuszczam, że w ministerstwie ktoś puścił sobie ten fragment znanej piosenki:

REKLAMA

Czytamy: w 2020 roku Dyrektor Transportowego Dozoru Technicznego wydał 163 poświadczenia zgodności dla przedsiębiorców, którzy otworzyli nowe stacje. Dodatkowo 108 przedsiębiorców przejęło istniejące stacje. Natomiast w 2021 roku wydał 116 poświadczeń dla nowych przedsiębiorców i 102 dla przejmujących stacje. Pytanie ciśnie się samo — skoro jest tak źle, to czemu powstaje tyle nowych stacji? W końcu ile można dokładać do interesu?

Najwidoczniej jest to na tyle atrakcyjny biznes, że pomimo wysokiego progu wejścia, nowe stacje rosną jak grzyby po deszczu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że okresowe badania techniczne nie są jedynym źródłem zarobku, ale, tak czy inaczej, jest jedną ze składowych. Bardzo podoba mi się ten wspaniały przytyk. Kto pomyślałby, że w ministerstwie pracują ludzie z poczuciem humoru?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA