Corvette, Escalade i Camaro to będą marki samochodów. Czekamy na markę Aveo
Amerykanie mają coś z tymi swoimi markami samochodów. Zresztą nie tylko samochodów. Zachodnia kultura wpaja nam, że wszystko musi mieć markę, że liczy się marka. General Motors sobie wymyśliło, że stworzy nowe marki. Takie, których zapragną klienci.
Plan GM nie jest zbyt oryginalny. Byłby jeszcze kilkanaście lat temu, ale dziś wymyślanie i zmienianie marek to chleb powszedni. Kilka lat temu byliśmy oburzeni, że Mitsublishi Eclipse dostało przydomek Cross i jest crossoverem, a dziś serwują nam dwutonowego elektrycznego SUV-a marki Mustang i nikogo już to nie dziwi. Pojechałem kiedyś takim na mały zlot aut amerykańskich. I wiecie co? Właścicielom tych konwencjonalnych Mustangów ten mój Mach-E bardzo się podobał. Nikt mi już nie wmówi, że wykręcanie jakiegoś brandu o 180 stopni jest jakąś herezją - teraz tak się robi i już.
GM ma pomysł na nowe brandy
Do tej imprezy rebrandingowej chce się teraz podłączyć General Motors. Najpierw firma powiedziała portalowi Car and Driver, że Corvette stanie się osobną marką, co więcej - powstanie cała gama samochodów marki Corvette. Oczywiście, będą to czterodrzwiowe elektryczne SUV-y. Ich argumentacja jest taka, że skoro Porsche się udało z Cayenne, to oni też chcą spróbować. Ale co się udało, przecież nie ma marki Cayenne?
Ale to nie jedyne, co planuje GM. Electrek.co dotarł do informacji, że GM chce stworzyć marki Camaro oraz Escalade. Jak się łatwo domyślić ta pierwsza będzie dla młodszych klientów o zacięciu sportowym, a ta druga ma pozwolić się odmłodzić amerykańskim bogatym geriatrykom. Oczywiście w planach jest, że większość (tak naprawdę to wszystkie) te nowe modele Camaro oraz Escalade będą elektryczne. To mają być tzw. spinoffy. No i większość z nich to będą SUV-y, crossovery i tak dalej...
Takie czasy, że każdy chce się wymyślić na nowo
Ja rozumiem, że jest czas elektryfikacji, redefiniowania koncepcji pojazdu i dlatego najwięksi gracze chcą wykorzystać ten moment, żeby stać się bardziej atrakcyjnymi dla klientów. A żeby być atrakcyjnym to potrzebna jest dobra marka.
Nie rozumiem tylko, dlaczego GM nie sięgnie do worka wspaniałych marek, które firma wykupywała i zabijała na przestrzeni lat? Koncern dokładnie tak wskrzesił Hummera i ludzie ustawiają się w kolejkach, żeby kupić tego obscenicznego, elektrycznego kolosa.
A przecież w portfolio GM nie brakuje wspaniałych brandów, które zostały zakopane pod ziemię. Jest Pontiac, Oldsmobile. Dla chętnych można też wskrzesić Geo albo Saturna, ale... no dobra - te dwa ostatnie to lepiej niech nie wracają. Za to mogłyby wrócić przedwojenne jak Oakland, Viking, Marquette, czy LaSalle. Oczywiście nie wrócą, bo nikt ich nie zna. To już prędzej zrobią tanią markę „Aveo” albo „Sonic”.
