Kupujesz chińskie alufelgi? Lepiej wywal te pieniądze przez okno, bo pewnie przesadziłeś
Nic tak nie poprawia wyglądu auta, jak porządne felgi. Problem w tym, że porządne obręcze potrafią kosztować krocie - a to sprawia, że kupujący zaczyna oglądać chińskie felgi aluminiowe. Lepiej niech przestanie.
![chińskie felgi aluminiowe](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2023/01/felga-aluminiowa-logo-1180x645.jpg)
BBS, Enkei, RAYS, OZ Racing i wiele, wiele innych marek to marzenie mnóstwa osób. Rzut okiem do portfela lub na konto bankowe może jednak zachęcić kogoś do poszukiwania tańszej alternatywy.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/08/emory-porsche-356-momo-rsr-kolo-1024x683.jpg)
Tutaj można wyróżnić, w pewnym uproszczeniu, dwie grupy osób. Członkowie pierwszej z tych grup, jeśli już chcą dokonać zakupu alusów, ale z jakichś względów nie mogą lub nie chcą kupić produktów najbardziej kultowych marek, to korzystają z oferty mniej znanych marek, jak np. Dezent czy Alutec. Wadą jest w przypadku takich obręczy to, że często wyglądają dość przeciętnie i zwykle ludzie nie zawracają sobie głowy tym, by dobrać model pasujący do stylistyki danego auta. Zaleta jest jednak ważniejsza - sensowna jakość.
Druga grupa celuje w jedno: wystrzałowy wygląd. No i w niską cenę. A te kryteria łącznie spełniają głównie obręcze z Państwa Środka. Znajdziemy tam również wiele doskonałych na pierwszy rzut oka kopii oryginalnych alufelg. Kupiłeś Audi A3, ale marzą ci się felgi z RS3? Oryginały są drogie? Nie martw się, przyjaciele z Dalekiego Wschodu mają rozwiązanie.
![](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2022/04/Audi_rs3_test_202224-1024x682.jpeg)
Rozwiązanie, które często nadaje się do kosza
Nie jest żadną tajemnicą, że wiele produktów pochodzących z Chin ma złą jakość. To nie jest przy tym tak, jak uważa wiele osób: chińskie pochodzenie nie oznacza z automatu, że jakość będzie okropna. Chińczycy potrafią wyprodukować przedmioty wysokiej jakości i porządnie zaprojektowane. Rzecz w tym, że większości zleceniodawców zależy przede wszystkim na niskiej cenie - a przy niskiej cenie cudów nie ma, na czymś trzeba zaoszczędzić. Niestety, niemal zawsze cierpi na tym właśnie jakość.
Dokładnie ten sam problem często mają chińskie felgi aluminiowe
![chińskie felgi aluminiowe](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2020/09/songsan-ss-dolphin-kolo-1024x768.jpg)
Dla laika takie felgi będą nie do odróżnienia od oryginałów. A już w szczególności wtedy, gdy nie będziemy mieć możliwości bezpośredniego porównania. Spełniony jest więc warunek wspomnianego wcześniej odpowiednio dobrego wyglądu, co - w połączeniu z niską ceną - wielu klientom wystarczy. No bo co się niby może stać z takim kołem, w końcu to jest metalowe, co nie?
No to ja wam powiem, co się może stać z takim kołem i z czego się to bierze
Proces projektowania felg nie kończy się bowiem na kwestii wyglądu, wymiarów i tym podobnych - trzeba też dobrać odpowiedni stop do produkcji. W praktyce to, co określamy mianem felg aluminiowych, nigdy nie jest niemal czystym aluminium, określanym fachowo jako aluminium serii 1000. Zawsze glinu jest mniej, mamy natomiast różne dodatki stopowe - dlatego używa się też określenia „felgi z lekkiego stopu” lub „z lekkich stopów”. W tanich felgach niewiadomego pochodzenia (no... zwykle chińskiego, ale na tym nasza wiedza się kończy) często stosuje się tańsze i mniej wytrzymałe stopy metali, np. przeznaczone do innych celów i z tego względu mniej odporne na różnego rodzaju obciążenia czy nawet na powierzchniową korozję. O ile jednak taka powierzchniowa korozja wżerowa to stosunkowo niewielki problem natury estetycznej, to zmniejszona odporność i wytrzymałość potrafią napsuć krwi. Czasem wręcz dosłownie, jeśli to doprowadzi do wypadku.
Kolejnym problemem felg podrabianych bywa sam proces produkcyjny, który bywa skracany, by zaoszczędzić na energii, a tym samym na kosztach. Tylko że cudów nie ma: jeśli dany proces wymaga ileś czasu na wykonanie, to po prostu wymaga i przeskoczyć się tego nie da. Wszelkie próby tego rodzaju kończą się albo przełomem technologicznym (szacuję, że w 0,00001 proc. przypadków), albo produktem złej jakości (w pozostałych przypadkach).
Przejdźmy więc do najważniejszego: co się dzieje z felgami złej jakości?
Krzywią się. W skrajnych przypadkach pękają. Szybko niszczy się ich lakier, bo także powłoka lakiernicza bywa złej jakości. Często bywa, że nawet obręcz fabrycznie nowa wymaga użycia do wyważenia znacznej liczby ciężarków, w porównaniu do felgi renomowanego producenta.
O ile pokrzywienie felg w teorii nie jest jakimś olbrzymim problemem, bo w razie pilnej potrzeby można kontynuować podróż - tyle że z biciem na kierownicy i ryzykując uszkodzenie zawieszenia - to z pęknięciem jest już gorzej. Trzeba bowiem pamiętać, że samochody korzystają z opon bezdętkowych, więc jeśli obręcz pęknie, np. po najechaniu na jakąś przeszkodę, to natychmiast traci się ciśnienie w kole. Przy wyższych prędkościach może to skutkować utratą kontroli nad pojazdem, nawet jeśli jest on wyposażony w system stabilizacji toru jazdy. Ponadto, o ile zwykle praktykuje się prostowanie felg, nawet gdy ich producent tego nie zaleca, to w przypadku obręczy złej jakości wiele firm się tego nie podejmie - wiedzą bowiem, że naprawa wystarczy tylko na chwilę, a klient wróci z pretensjami do wykonawcy usługi.
Problemem, o którym stosunkowo rzadko się wspomina jest też fakt, że chińscy producenci często zmieniają gamę dostępnych modeli - jeśli więc uszkodzimy jedną z takich felg, to jest spore ryzyko, że nowej już nie dostaniemy.
To wszystko nie oznacza jednak, że trzeba się zapierać rękami i nogami przed naklejką z napisem „Made in China”. Trzeba tylko robić zakupy z głową, a żeby było to łatwiejsze, na koniec krótka seria Q&A, czyli pytań i odpowiedzi.
Czy każda felga wyprodukowana w Chinach to szajs?
Nie. Zacząć należy od tego, że wielu renomowanych producentów przeniosło przynajmniej część produkcji do Chin ze względu na niższe koszty produkcji, ale w ich przypadku nie oznacza to - a przynajmniej nie powinno oznaczać - pogorszenia jakości produktów. Istnieją też chińscy producenci, którzy oferują felgi wysokiej jakości - renomowani sprzedawcy z pewnością będą mogli w tej kwestii pomóc. Uważać trzeba natomiast na tzw. felgi no name, nawet jeśli są na pierwszy rzut oka identyczne z drogimi produktami wysokiej jakości.
![chinskie felgi aluminiowe](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2022/04/tank-300-cybertank-1-1024x578.jpg)
Gdzie szukać felg dobrej jakości?
U dobrych sprzedawców, to oczywiste. Warto ograniczyć się do firm, które mają w tym wieloletnie doświadczenie i są polecane przez klientów. Zwykle jest tak, że im większy i bardziej znany sklep, tym lepiej. Można się spodziewać, że w takich sklepach nie kupimy niczego złej jakości, a co więcej, otrzymamy tam informacje nt. dopuszczenia konkretnych modeli felg do ruchu na europejskich drogach - nie wszystkie tanie obręcze dostępne w sieci mają homologację.
Czy każdy model felgi oryginalnej jest lepszym wyborem od felg-zamienników?
Nie. Choć zwykle wybór produktu oryginalnego oznacza otrzymanie czegoś dobrej jakości, to nie jest niczym dziwnym, że felgi seryjne są np. zbyt miękkie i krzywią się podczas jazdy po nierównych drogach. Jeśli więc ktoś chciałby uzbroić swój pojazd w elementy oryginalne, warto przed zakupem przeszukać internet, czy aby ktoś nie odradza konkretnego wzoru ze względu na niewystarczającą wytrzymałość.
O czym jeszcze trzeba pamiętać podczas zakupu felg z lekkich stopów?
O śrubach lub nakrętkach, zależnie od modelu samochodu. O ile wymieniamy jedne felgi aluminiowe na inne - zwykle nie ma problemu, bo można użyć dotychczas stosowanych śrub czy nakrętek. Większej uwagi wymaga sytuacja, gdy przechodzimy z felg stalowych na obręcze z lekkich stopów, zwykle bowiem śruby (nakrętki) stosowane do montażu felg stalowych nie mogą być stosowane przy alusach - i odwrotnie. Rzecz w tym, że wiele osób kupuje możliwie jak najtańsze elementy, gdzie także problemem bywa surowiec o niewystarczająco dobrych parametrach lub niewystarczająca obróbka cieplna. Jeśli klasa wytrzymałości w przypadku śrub jest niższa od 10.9, a w przypadku nakrętek niższa od 8 - nie kupuj.
To wszystko sprowadza się do komentarza, który większość z was ma już z tyłu głowy
Nadmierne oszczędzanie prędzej czy później po prostu się zemści. Byle nie stało się to w takich okolicznościach, które doprowadzą do uszczerbku na zdrowiu lub do utraty życia.
Zdjęcie główne: azerbaian_stockers, Freepik.com