REKLAMA

Tak wygląda BMW XM - wyciekło oficjalne zdjęcie. Jest bardziej bezczelne niż prototyp

BMW XM szokowało jako prototyp, szokowało na obrazkach patentowych, a teraz możemy zobaczyć pierwsze oficjalnie zdjęcia, na których... szokuje jeszcze bardziej.

bmw xm
REKLAMA
REKLAMA

Mam coraz mocniejsze przekonanie, że projektanci przy tworzeniu BMW XM dostali wytyczne w bardzo prostej wersji - ma być wielkie, bezczelne, agresywne, przerysowane, a potem, jak już zrobili wszystko jak trzeba, to kazano im wrócić do aplikacji do projektowania i zrobić wszystko jeszcze bardziej. I zrobili.

Ostatecznie wyszło tak:

I jest tu wszystko. Monstrualne nadwozie, które będzie ważyć tyle, co przeciętne mieszkanie. Złotawe (albo miedziane) obramowanie grilla, które doczekało się zresztą własnego, dodatkowego obramowania. Mikroskopijne, cieniutkie reflektory. Złotawe (albo też miedziane) felgi i wielkie listwy dookoła okien. Nawet wstawki w dyfuzorze musiały być koniecznie w tym samym kolorze, przy czym podejrzewam, że opcji konfiguracji kolorystycznych w BMW XM będzie sporo - w końcu to zawsze okazja do zarobienia większych pieniędzy.

Na tym tle prototypowy XM wypada jakoś tak niemrawo, zyskujący punkty tylko w dwóch kategoriach. Po pierwsze - za opcję dwóch różnych kolorów lakieru, ale pewnie będzie to można też zamówić w produkcyjnym modelu.

bmw xm bmw xm zdjęcia

Drugi punkt należy się za tył z dużo ciekawszymi światłami niż w ostatecznym XM. Tył auta, które będzie można faktycznie kupić, wypada na tym tle dość blado i pusto. Ale - jak sugeruje kolega z redakcji - będzie miejsce na jakieś naklejki czy inne gadżety, żeby jakoś dodatkowo urazić tych, których nie uraziliśmy samym istnieniem XM-a.

Wyszło nawet lepiej, niż miało.

Bo mamy do czynienia z jednym z niewielu samochodów, które w wersji produkcyjnej wyglądają jeszcze ciekawiej niż w wersji studyjnej. Czy to jest ładny samochód? Niespecjalnie. Czy to jest dokładnie taki samochód, jaki miał być od samego początku? Bardzo prawdopodobne.

REKLAMA

Kompletnie nie zdziwię się, jeśli po BMW XM trzeba się będzie ustawić w naprawdę długiej kolejce. Chociażby dlatego, że trudno będzie znaleźć inne auto, które aż tak wyróżni się na drodze. Pozostaje czekać na premierę i na potencjalnie jeszcze bardziej odjechane zestawienia kolorystyczne. O ile są w ogóle możliwe.

* Zdjęcie główne przedstawia prototyp BMW XM

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA