REKLAMA

Przyczepa-żagiel wywróciła się na auto w ruchu. To nie kolizja, bo trwa kampania wyborcza

Kierowca poszkodowany w kolizji będzie musiał dochodzić sprawiedliwości w sądzie, bo sprawca zdarzenia nie przyjął mandatu, twierdząc że to nieszczęśliwy wypadek. Mam nadzieję, że sąd go wyprostuje.

Przyczepa-żagiel wywróciła się na auto w ruchu. To nie kolizja, bo trwa kampania wyborcza
REKLAMA
REKLAMA

Ja też zawsze zastanawiałem się, po co jest OC na przyczepę, skoro i tak w trakcie ruchu zestawu pojazdów działa tylko OC pojazdu ciągnącego. Ubezpieczenie OC dla przyczepy zaczyna działać tylko wtedy, kiedy odczepiona od zestawu przyczepa potoczy się i uderzy w coś innego. Prowadzi do dość kuriozalnej sytuacji, gdy ubezpieczeniem obowiązkowym jest objęty pojazd, który nie może sam się poruszać. Przy tej konstrukcji prawa wózek działkowy albo dziecięcy też powinny mieć OC. Ale skoro już przyczepy takie OC mają, to po to, żeby w razie kolizji móc z niego skorzystać.

Kierujący samochodem z przyczepą chyba nie zauważył, że przyczepa się wywróciła. Chociaż jechał naprawdę wolno i mógł od razu się zatrzymać, nie zrobił tego, tylko kontynuował jazdę. Wskutek tego uszkodził pojazd kierowcy nagrywającego – urwał mu lusterko. Następnie nie przyjął mandatu i sprawa trafiła do sądu – i tu pojawia się ta oburzająca część, bo sprawca chce, żeby zakwalifikować to zdarzenie jako nieszczęśliwy wypadek, a nie kolizję w ruchu drogowym.

To bzdurna linia obrony, mam nadzieję że sąd ją odrzuci w całości

Sfilmowane zdarzenie nie ma nic wspólnego z nieszczęśliwym wypadkiem. Nieszczęśliwy wypadek to sytuacja, w której dany kierowca doznałby obrażeń lub zmarł, wywołana niespodziewanymi czynnikami zewnętrznymi. Typowy nieszczęśliwy wypadek to drzewo wywracające się na nasz samochód, co powoduje u nas np. złamania kończyn i wówczas możemy dochodzić odszkodowania z naszego ubezpieczenia NNW. Następstwo nieszczęśliwego wypadku podlega odszkodowaniu wobec osoby ubezpieczonej, a nie osób trzecich, którym wyrządziło się szkodę. W związku z tym śmieszne jest twierdzenie, że wywracająca się przyczepa, która uszkodziła inny samochód to „nieszczęśliwy wypadek”. Każde zderzenie dwóch pojazdów będących w ruchu jest kolizją w ruchu drogowym.

Oczywiście kierowca zestawu z przyczepą miał prawo nie przyjąć mandatu

Sąd wymierzy mu karę – ale linia obrony z nieszczęśliwym wypadkiem chyba została wymyślona na poczekaniu bez skorzystania z wyszukiwarki. Policja zabezpieczyła dowód w postaci urwanego lusterka – poszkodowany twierdzi, że w ten sposób został pozbawiony możliwości korzystania z samochodu, ale tak nie jest. Powinien kupić i zamontować drugie lusterko, a fakturę przedstawić w sądzie jako dowód konieczności uzyskania odszkodowania.

Co ciekawe, w przedstawionej sytuacji zwyżka na składkę OC dotknie samochodu ciągnącego przyczepę, a nie samą przyczepę, ponieważ pojazdy były połączone. Akurat o tym pewnie kierowca Opla doskonale wiedział, i dlatego wymyślił bajkę o nieszczęśliwym wypadku. Ale takie nieszczęśliwe wypadki będą się jeszcze przez jakiś czas zdarzać, dopóki w ramach kampanii wyborczej po drogach będą jeździły przyczepy-żagle z ogromnymi banerami i wysokim środkiem ciężkości.

REKLAMA

Czytaj również:

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA