Volkswagen Golf GTI - co wiemy na dwa miesiące przed premierą
Kolejne wcielenie ostrej odmiany Golfa zobaczymy oficjalnie na początku marca w Genewie. Ale już wiadomo o nim całkiem sporo.
Wiemy na przykład jak może wyglądać z tyłu. Zdjęcie przedstawiające tę część auta zamieścił na swoim instagramowym profilu użytkownik Wilcoblox.
W oko rzucają się wystające spod zderzaka spore, pojedyncze (!) końcówki wydechu oraz znacznych rozmiarów lotka nad pokrywą bagażnika. Niektórzy twierdzą, że jest ona za duża na wersję GTI i być może to nawet egzemplarz wersji TCR albo Clubsport.
Volkswagen szykuje co najmniej cztery dziarskie odmiany Golfa.
W Genewie obok GTI powinniśmy zobaczyć GTD z mocnym silnikiem Diesla. Później dołączy do nich czteronapędowa eRka. Jeśli egzemplarz z Instagrama to faktycznie coś więcej niż GTI, to pewnie pod koniec roku doczekamy się mocnego Golfa nr 4 - prawdopodobnie nazwanego Clubsport.
Tradycyjnie, jak i w przypadku modeli poprzednich generacji, nie spodziewamy się spektakularnych zmian.
Kratka na kubełkowych fotelach, dyfuzor z wyeksponowanymi końcówkami wydechu pod tylnym zderzakiem, lotka nad pokrywą bagażnika oraz bardziej agresywny projekt zderzaków i listw progowych - ten zestaw działał od zawsze.
Dziś najmocniejszą wersją w ofercie Volkswagena Golfa Mk8 jest GTE z układem napędowym o mocy 242 KM. Składa się na niego benzynowe 1.4 TSI oraz silnik elektryczny wspierany przez akumulatory o pojemności 13 kWh. GTI oczywiście musi potrafić więcej.
Pod maską spodziewamy się zobaczyć kolejną ewolucję dwulitrowego silnika EA888, montowanego w modelu obecnej generacji. Żeby mieć szansę w pojedynku z konkurentami, Volkswagen będzie musiał zadbać o podniesienie mocy w okolice 300 KM. GTI będzie mieć pewnie niewiele poniżej, a R - sporo powyżej tej liczby (ostatni R miał 310 KM).
Podobnie jak zwykły Golf, GTI dostanie wsparcie elektryki.
Chodzi o układ mild hybrid oparty na 48-woltowej instalacji elektrycznej, stosowanej również w wersjach z silnikiem 1.5 TSI. Dodatkowe niutonometry z elektrycznego źródła pomogą Golfowi w uzyskaniu jeszcze lepszych wyników przyspieszenia, a w trasie przyczynią się do oszczędzenia kilku kropel paliwa. To samo rozwiązanie trafi też do dwulitrowego silnika Diesla z wersji GTD.
Tradycyjnie - do marcowej premiery spodziewamy się kolejnych wycieków. Pozostańcie nastrojeni.