Tysiące osób wytatuowało sobie Volkswagena. Czy teraz tego żałują? (część 2)

Volkswagen - nie umiem budować napięcia - ta marka najczęściej trafiała na ludzką skórę. Jak do tego doszło nie wiem, ale z dwukrotną przewagą wyprzedziła Teslę. A jak do tego doszło, to już całkiem nie wiem. Pewnie tak samo, jak do tego, że tylko 2 osoby wytatuowały sobie Ferrari. To nie są tatuaże, które najbardziej mnie zaskoczyły.

Firma zutobi.com policzyła tatuaże na Instagramie, te z samochodami. Nie wiem, jak im się to udało, bo liczenie hashtagów raczej byłoby bez sensu, ale może właśnie to zrobili i chyba nawet tak twierdzą, że zrobili. Liczenie obrazków i odsiewanie podwójnych chyba nie byłoby zbyt wdzięcznym zajęciem. Raczej nawet nie zaglądali, czy hashtagowi towarzyszy pasujący obrazek, no trudno. Nieistotne w sumie, nie psujmy sobie zabawy tym, że ten ranking nie ma sensu. W rzeczywistości jest to ranking marek i modeli, którym najczęściej na Instagramie towarzyszy hashtag #tattoo.

Wyszło, że 6058 razy ktoś wytatuował sobie jakiegoś Volkswagena i najprawdopodobniej nie był to Passat, tylko T1 albo Garbus. Popularność tych wozów może w jakiś sposób tłumaczyć zwycięstwo nad Teslą. Proszę, oto cały ranking, bo nie chce mi się opisywać kolejnych miejsc. Ja pytania mam.

Opel nie znalazł się w pierwszej dwudziestce. Cadillac, Jeep, no tak, to Ameryka, niech sobie to klepią na skórze. Nawet DeLorean mnie nie zdziwi, ale co tam robi Tata, albo Veritas, to ja nawet nie. I dlaczego DeLoreana pobiła Kia?

Może w tym Zutobi mają jakieś lepsze pole wyszukiwania, ale ja nie znalazłem żadnego tatuażu marki Tata. Najbliżej byłem namierzając mężczyznę prezentującego brodawkę sutkową, ale to jednak nie to (nie wrzucę tutaj, bez obaw).

Veritas - faktycznie była taka niemiecka marka, ale żeby miała aż tylu fanów by zdeklasować Opla? Gdzie są fani Calibry? Bardziej prawdopodobne jest, że twórcy zestawienia policzyli napisy Veritas wytatuowane na plecach. Poproszę o ujęcie w rankingu marki: tylkobogmozemniesadzic. Każdy może się pomylić. Wybaczam, muszę sprawdzić ranking modeli.

Ford Mustang to najczęściej tatuowany na ciele model samochodu, niby. Nie dziwi obecność Chevroleta Impali, czy Dodegów - Challengera i Chargera. Spory fanklub ma też Honda Civic. Nieco zaskakujące jest, że Forda Anglia wytatuowało sobie tyle samo osób co Ferrari F40, ale metodologię mamy już omówioną, bawmy się.

Nie chciałbym jakoś bardzo się czepiać, ale skoro znaleziono 16 tys. Fordów Mustangów, to dlaczego Ford nie przeskoczył Volkswagena w zestawieniu? Odważne wnioski tu padają. Policzono hashtagi, a wynik dodawania nazwano najchętniej tatuowanymi samochodami. Może w tej metodologii tkwi jakaś nieujawniona mądrość, bo w innym zestawieniu też wygrał Volkswagen. Chciałbym poznać wszystkie osoby, które zdecydowały się wytatuować sobie samochód Kia.