formuła 1

Niemiec w Ferrari zameldował się drugi na mecie, mimo że startował z ostatniego miejsca! A teraz uwaga: na trzecim stopniu podium stanął Danił Kwiat (Toro Rosso), a na dwóch następnych Lance Stroll (Racing Point) i Carlos Sainz (McLaren). Max Verstappen dodatkowo dostał punkt za najszybsze okrążenie przejechane w czasie wyścigu. W pierwszej trójce znalazły się dwa zespoły z silnikiem Hondy.

Lewis Hamilton w Mercedesie z czasem 1:11,767 s zwyciężył w kwalifikacjach do GP Niemiec. To nowy rekord toru Hockenheimring. Drugi wynik zanotował borykający się z problemami Max Verstappen (Red Bull). Trzeci był Valtteri Bottas w drugim Mercesie, a czwarty Pierre Gasly w kolejnym Red Bullu. Na piątym miejscu uplasował się Kimi Räikkönen (Alfa Romeo), a na szóstym – Romain Grosjean (Haas)!

Dowództwo wyścigowej serii ujawniło plany zmian w konstrukcji bolidów przewidywanych na wyścigowy sezon 2021. Jeśli uda się je wprowadzić, Formuła 1 stanie się znacznie ciekawsza.

W Grand Prix Wielkiej Brytanii dwa Mercedesy były pierwsze na starcie i pierwsze dojechały do mety, tyle że w odwrotnej kolejności: Hamilton przed Bottasem. Trzecie miejsce na torze Silverstone zajął Charles Leclerc w Ferrari, a dwa kolejne - Red Bulle. Pierre Gasly wyjątkowo przed liderem zespołu, Maksem Verstappenem. Williamsy zakończyły wyścig na 14. i 15. miejscu, najlepszym w tym sezonie.

W Formule 1 ciąg dalszy nudy, czyli dominacji Mercedesów. Najlepszy czas w kwalifikacjach uzyskał Valtteri Bottas. Obok niego w pierwszym rzędzie na starcie do wyścigu o GP Wielkiej Brytanii stanie kolega z zespołu – Lewis Hamilton, który osiągnął czas tylko o 0,006 s gorszy. Dwa kolejne rzędy zajmą kierowcy Ferrari i Red Bulla: Charles Leclerc i Max Verstappen, a za nimi Pierre Gasly i Sebastian Vettel.

Dwadzieścia pięć lat to kawał czasu, zwłaszcza jeśli chodzi o postęp w sportach motorowych. W 1994 r. Formuła 1 wyglądała zupełnie inaczej. Zawodnicy zmieniali się bez przerwy za kierownicami bolidów (w 14 zespołach było ich aż 46) i ginęli jak muchy, bo niebezpieczne wypadki były dla nich chlebem powszednim. Williams rządził na torze i chociaż w to trudno uwierzyć, samochodem bezpieczeństwa był Opel Vectra A.

Jedyna tegoroczna wygrana ekipy innej niż Mercedes, pierwsze zwycięstwo bolidu z silnikiem Hondy oraz znamienny triumf zespołu Red Bull na własnej ziemi – torze Red Bull Ring. To wszystko osiągnął Max Verstappen.

Supremacja Mercedesa przełamana. Charles Leclerc w Ferrari uplasował się na pole position toru Red Bull Ring. Drugi czas uzyskał Lewis Hamilton (Mercedes), a następne: Max Verstappen (Red Bull), Valtteri Bottas (Mercedes) i wyjątkowo szybki Kevin Magnussen (Haas). 

Hamilton przejechał piękny, idealny technicznie wyścig. Valtteri Bottas w drugim Mercedesie zakończył rywalizację bezpośrednio za nim, ale z dużą stratą (18 s). 

Kwalifikacje wygrywa Lewis Hamilton, tak samo jak rok temu na torze Paul Ricard i po raz trzeci w tym sezonie. Razem z nim w GP Francji z pierwszego rzędu wystartuje drugi kierowca Mercedesa, Valtteri Bottas. Kolejny rząd zajmie Charles Leclerc z Ferrari i Max Verstappen (Red Bull Racing). Zespół McLaren Racing jest w rewelacyjnej formie. Jego kierowcy - Lando Norris i Carlos Sainz - osiągnęli piąty i szósty czas.

Tak stwierdził kierowca zespołu Rich Energy Haas, Romain Grosjean, po wyścigu w Montrealu. Dodał, że bardziej niż w ostatnim Grand Prix Formuły 1, zmęczył się za kierownicą gokarta. Podobne zdanie ma Lewis Hamilton - jeden z najbardziej utytułowanych zawodników w historii tego sportu.

Sen Ferrari o zwycięstwie okazał się koszmarem. Sebastian Vettel prowadził przez większą część Grand Prix Kanady i pierwszy przekroczył linię mety, ale zarówno kierowca Ferrari, jak i cały zespół musi uznać rezultat za porażkę. Po karze czasowej Niemiec musiał oddać najwyższe miejsce na podium swojemu rywalowi - Lewisowi Hamiltonowi w Mercedesie. 

Ich nazwiska to Vettel, Ricciardo i Verstappen. Ten pierwszy w ostatniej chwili „zepchnął” Hamiltona (Mercedes) z pierwszej pozycji i razem z nim wystartuje w Grand Prix Kanady z frontowego rzędu. 

Sezon Formuły 1 dopiero zbliża się do końca pierwszej tercji, ale z GP Monako udało się ulepić niezłą bajaderkę. To ze względu na specyfikę toru, która pozwala zauważyć więcej cech kierowców i samochodów niż gdzie indziej. Poza tym Księstwo Monako jest miejscem, w którym wszyscy się spotykają i mają okazję porozmawiać.

Kierowca Mercedesa, Lewis Hamilton wygrał swój 77. wyścig w przepięknym stylu, prowadząc od startu do mety w również 77. Grand Prix Monako. Na drugiej pozycji rywalizację ukończył Sebastian Vettel, trzecie miejsce podium zajął drugi kierowca Mercedesa, Valtteri Bottas.

W jutrzejszym wyścigu Mercedesy wystartują z pierwszego rzędu, Hamilton (1:10,166 s) przed Bottasem (1:10,252 s). Na trzecim miejscu (1:10,641 s) w kwalifikacjach do Grand Prix Monako uplasował się Max Verstappen z Red Bull Racing, który skorzystał z błędu Ferrari. Za nim Sebastian Vettel (1:10,947 s).

Kiedy szefostwo Formuły 1 oficjalnie ogłosiło, że do kalendarza wraca rozgrywane na torze Zandvoort GP Holandii, Max Verstappen z teamu Red Bulla z pewnością bardzo się ucieszył.

Kierowcy Mercedesa ponownie zameldowali się na mecie na dwóch pierwszych miejscach. Po raz piąty z rzędu. Mercedes pisze historię Formuły 1. Hamilton po znakomitym starcie utrzymał prowadzenie do końca wyścigu i zdobył dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie. Williamsy dojeżdżają do mety na szarym końcu.

Hiszpańskie Grand Prix to powrót Formuły 1 do Europy. Z tej okazji zespół Red Bull Racing postawił obok toru ładny drewniany „domek”. A na torze w Barcelonie i w tegorocznych mistrzostwach świata trwa dominacja Mercedesa. Williamsy dalej „zepsute”.

W ulicznym wyścigu w Baku Mercedes odniósł kolejne podwójne zwycięstwo, już po raz czwarty w tym sezonie. Do tej pory nie udało się to żadnemu zespołowi w historii Formuły 1. Valtteri Bottas (Mercedes) i Charles Leclerc (Ferrari) zaimponowali bezbłędną jazdą. Robert Kubica dojechał do mety na ostatnim miejscu z ogromną stratą do reszty stawki.