Szykujcie się na chiński supersamochód z V8 biturbo. Ferrari i Lamborghini nie powinny parskać śmiechem
Chińczycy zbudują supercar z prawdziwego zdarzenia. Będzie nawet robił brum brum. Oto, co o nim wiemy.

Tempo rozwoju oraz ekspansji chińskiego przemysłu motoryzacyjnego jest przerażające. Jeszcze pięć lat temu nikt w Europie nie wiedział o istnieniu 3/4 chińskich marek, a dziś w każdym mieście Europy powstają nowe salony samochodowe z egzotycznymi logotypami tamtejszych producentów. Wchodzą, a właściwie już weszli. Ale nie martwmy się, bo jest jeden sektor motoryzacji, do którego „za Chiny” nie wejdą. To supersamochody. Błąd – Great Wall Motors zapowiedziało właśnie, że buduje superauto z prawdziwego zdarzenia. Proszę się nie śmiać, bo to jest całkiem na poważnie.
Chiński supersamochód ujrzy światło dzienne szybciej, niż myślicie
Prace nad nim trwają od kilku lat. Do tej pory niewiele było wiadomo na temat tego projektu. Co prawda koncern GWM pokazał w zeszłym roku 4-litrowe podwójnie turbodoładowane V8 z układem hybrydowym, ale był to tylko sam silnik. Mimo to pojawienie się takiej jednostki napędowej nie mogło być przypadkiem – i faktycznie nie jest. Okazuje się, że prezes Great Wall Motor, Wei Jianjun, podzielił się właśnie pierwszym zdjęciem supersamochodu. Niestety, pojazd jest przykryty, ale coś niecoś widać.

Proporcje nadwozia zdecydowanie wskazują na sportowy model: długie nadwozie, nisko poprowadzona linia okien, szerokie nadkola i duże wloty powietrza, co sugeruje centralnie umieszczony silnik. Oby ten wóz był ładny i oby dobrze jeździł – serio, trzymam kciuki. Bo może w miasteczku Wilanów wolą kupować rozbite Ferrari z Dubaju, ale w Chinach z pewnością są bogaci patrioci, chętni nabyć rodzimy supercar. Mało tego – uważam, że znudzony establishment z Monako też chętnie sięgnie po coś nowego, bo ile można jeździć tymi włoskimi krzykaczami?
GWM przekazał, że nad tym projektem pracuje od 2021 roku
Co więcej, w styczniu koncern oficjalnie ogłosił rozwój nowej luksusowej marki o kryptonimie „BG” i spodziewamy się, że nowy model będzie nosił właśnie takie logo. Pojazd ma kosztować ponad milion juanów, czyli ponad pół miliona złotych.