REKLAMA

Tak wygląda nowe Subaru Legacy. Oto, co tracimy, mieszkając w Europie

Najnowsza premiera z Chicago to gratka dla tych, którzy tęsknią za latami świetności firmy Subaru. No i przede wszystkim dla tych, którzy mieszkają za Oceanem.

Subaru Legacy 2019
REKLAMA
REKLAMA

Gdy jeszcze nie miałem prawa jazdy, marzyłem, że któregoś dnia będę miał samochód Subaru. Oczywiście najbardziej chciałem mieć Imprezę STI, ale podobały mi się też Forester Turbo (6,5 s do 100 km/h w niepozornym SUV-ie o aerodynamice lodówki - to robi wrażenie i dziś) i Legacy. Udzielałem się nawet na świetnym wówczas forum miłośników marki.

Minęło kilka lat i gdy już mogłem kupić sobie Subaru… nie zrobiłem tego. Używane egzemplarze z ciekawymi silnikami okazały się kłopotliwe, a oferta nowych Subaru z roku na rok robiła się coraz nudniejsza. Niestety - nadal życzę tej marce jak najlepiej, ale widzę, że wyraźnie „odpuściła sobie” Europę. Ktoś – zapewne słusznie - policzył, że nie opłaca się spełniać wyśrubowanych europejskich norm emisji spalin. Subaru zawsze będzie tu niszowe. Dlatego obecnie można u nas kupić zaledwie ułamek tego, co jest dostępne np. w Stanach Zjednoczonych. A za Oceanem Subaru sprzedaje się ciągle coraz lepiej.

Właśnie zaprezentowano tam nowe Legacy.

Subaru Legacy 2019

To jeden z modeli, które wycofano ze Starego Kontynentu. Również w przypadku nowej generacji nie ma – przynajmniej jak na razie – planów na przywrócenie go do oferty. Ale zdecydowaliśmy się o nim napisać z kilku powodów. Po pierwsze, stare Legacy było u nas całkiem popularne. Po drugie, prawdopodobnie na tym modelu będzie oparty nowy Outback, który pojawi się w Europie. Po trzecie: zawsze warto wiedzieć, co ciekawego dzieje się w motoryzacji na świecie. Widziałem kilka egzemplarzy schodzącej generacji Legacy pochodzących z prywatnego importu.

Z zewnątrz: bez rewolucji.

Subaru Legacy 2019

Wspomniana schodząca generacja jest w Polsce na tyle rzadkim widokiem, że nie tylko nie zdążyła się opatrzeć, ale i mało kto wie, jak wygląda. Nowa będzie jednak do niej podobna. Muszę przyznać, że wygląda bardzo ładnie. Miło widzieć, że najgorsze czasy w stylistyce Subaru – moim zdaniem przypadające na lata 2008-2010 – odeszły już w niepamięć.

Kokpit wygląda za to podobnie jak w przypadku nowej Imprezy czy modelu XV. Jego głównym punktem jest wielki (11,6 cala), pionowo zorientowany wyświetlacz nowego systemu multimedialnego Starlink. Może wyświetlać się na nim obraz z umieszczonych dookoła samochodu kamer. Nowością jest także linia stylizacyjna Touring, w której wnętrze jest wykończone skórą Nappa.

Pod maską: oczywiście silniki typu Boxer.

Subaru Legacy 2019

Nowe modele Subaru, tak jak starsze, wciąż korzystają z silników typu Boxer. Obecnie mało która firma stosuje takie rozwiązanie, więc Subaru nadal może się wyróżnić. Plusem takiej konstrukcji jest ciekawy, charakterystyczny dźwięk i nisko położony środek ciężkości auta.

W nowym Legacy będzie można wybierać spośród dwóch silników. Mocniejszy ma pojemność 2.4 litra i turbodoładowanie. Osiąga 260 KM, co zapewnia temu sedanowi bardzo dobre osiągi (100 km/h w 6,1 s). Nie przewidziano żadnych większych jednostek, takich jak dawne silniki 3.6 albo 3.0 H6.

Bardziej interesujący z punktu widzenia polskiego klienta będzie jednak wolnossący motor 2.5, który obecnie rozwija 182 KM. Prawdopodobnie taki silnik trafi pod maskę nowego Outbacka. W Legacy pozwala na osiągnięcie 100 km/h w 8,4 s.

W obu przypadkach moc na koła przenoszona będzie przez przekładnię bezstopniową CVT. Ta w Subaru imituje jednak zmianę przełożeń, co zapobiega nieprzyjemnemu wyciu podczas przyspieszania. Miałem okazję jeździć Outbackiem z takim CVT i to naprawdę dobra skrzynia. Subaru zapewnia też, że w nowym Legacy jeszcze bardziej ją poprawiono, by auto miało lepsze osiągi i zużywało mniej paliwa.

Słynny symetryczny napęd na cztery koła oczywiście pojawi się w Legacy. Niestety obecnie w dobie popularności aut 4x4, Subaru coraz mniej może się wyróżnić swoim napędem.

Co jeszcze nowego przygotowano?

Subaru Legacy 2019

Subaru w swoich materiałach na temat nowego modelu bardzo mocno podkreśla, że – po pierwsze – mocno usztywniono konstrukcję, by poprawić zachowanie się wozu na zakrętach. Po drugie, zamontowano całą armię najnowocześniejszych systemów wspomagających kierowcę. Oprócz oczywistości, takich jak rozpoznawanie znaków drogowych czy utrzymywanie pasa ruchu, Subaru monitoruje także stan zmęczenia kierowcy.

REKLAMA

Poza tym nowe Legacy ma być cichsze (nawet o 3 dB przy prędkościach autostradowych), a także - za sprawą większego bagażnika - bardziej praktyczne.

W amerykańskich salonach nowy model pojawi się jesienią. W Polsce pozostaje nam czekanie na nowego Outbacka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA