REKLAMA

Seat nie poddaje się. Najbardziej popularny model dostanie nowy wygląd

Seat Ibiza przejdzie kolejny lifting. Dobra wiadomość, bo to oznacza, że model nie umiera. Czego można się spodziewać?

Seat Ibiza
REKLAMA

Seat Ibiza gości w ofercie marki nieprzerwanie od 1984 roku. Piąta generacja, obecna na rynku od 2017 roku (czyli dłużej niż istnieje nasza redakcja!) i przeszła już jeden facelifting w 2021 roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że Hiszpanie szykują kolejne odświeżenie.

Patrzę na zdjęcia szpiegowskie i myślę: „Czego tak naprawdę chciałbym od Ibizy w 2025 roku?”. I wiecie co? Marzy mi się rebranding pod markę Cupra - wystarczyłoby przeprojektować przód i tył (jak na renderach), a potem wypuścić limitowaną serię „System Porsche Edition”. Gdybym zobaczył w konfiguratorze taką wersję w szaroniebieskim odcieniu z miedzianymi felgami, zacząłbym grzebać w portfelu i przekonywać siebie, że „precież Ibiza to w sumie praktyczny samochód rodzinny”. Tylko czy Seat podziela mój entuzjazm do osadzenia w grillu logo Cupra? Wątpię.

REKLAMA

Co się zmieni?

Na razie wiemy niewiele - testowy egzemplarz przyłapały obiektywy w grubej warstwie kamuflażu. Nowy zderzak i reflektory to pewniak, podobnie jak przeprojektowane tylne lampy. Wnętrze na zdjęciach słabo widać, ale spodziewam się aktualizacji systemu multimedialnego - w końcu to właśnie elektronika decyduje dziś o „aktualności” samochodu.

Bez następcy? To może i lepiej

Obecna Ibiza współdzieli platformę z Volkswagenem Polo, a plotki głoszą, że niemiecki hatchback wkrótce zamieni się w model elektryczny. To może oznaczać, że Seat nie szykuje bezpośredniego następcy - zamiast tego inwestuje w utrzymanie piątej generacji przy życiu. I słusznie, bo w 2024 roku Ibiza sprzedała się w 106 700 egzemplarzach, bijąc wynik z 2023 roku o 37,1 proc. (wtedy było to 77 800 aut). Co ciekawe, hatchback przebił nawet swojego crossoverowego kuzyna – Aronę.

REKLAMA

Kiedyś testowałem piątą generację z silnikiem 1.0 TSI i DSG - to było znacznie lepsze auto (pojemne, pakowane, przyjemne), niż sugerowałoby jego pozycjonowanie w segmencie B. Wygodne, pojemne i przyjemne w prowadzeniu. Gdyby tylko Seat mnie posłuchał i zrobił model Cupra Ibiza System Porsche Edition… Zamiast tego, prawdopodobnie dostaniemy po prostu Seata Ibizę i sprawdzone jednostki 1.0 TSI i 1.5 TSI, ewentualnie z lekką hybrydą 48 V. Czy 1.0 MPI przetrwa? Chciałbym, ale nie liczyłbym na cuda.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-03-27T19:06:26+01:00
Aktualizacja: 2025-03-27T11:15:05+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T19:23:10+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T17:25:02+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T10:04:31+01:00
Aktualizacja: 2025-03-26T08:59:16+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T17:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T16:55:53+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T12:35:53+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T12:00:46+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T11:16:01+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T10:09:27+01:00
Aktualizacja: 2025-03-25T10:01:54+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA