Pokłócili się, więc rozjechała go swoim BMW. Witajcie w Bobrownikach
Z przerażeniem przekazuję informację o zdarzeniach z Bobrownik w powiecie Zgierskim. 22-latka rozjechała tam z premedytacją swojego partnera podczas kłótni - doszło do zabójstwa. Tak, to się wydarzyło naprawdę.

O zabójstwie donosi portal tuzgierz.pl. Do zdarzenia doszło w Bobrownikach niedaleko Łowicza. 22-latka za kierownicą BMW potrąciła 26-letniego mężczyznę. Śledczy już zdążyli ustalić, że oskarżona zrobiła to celowo. Portal relacjonuje, że para spędzała czas w domu kobiety, kiedy doszło do kłótni. Partner oskarżonej wyszedł z budynku, a ona pojechała za nim w BMW. Kilkukrotnie próbowała zajechać mu drogę, ale on nic sobie z tego nie robił. Brak reakcji partnera spowodował, że 22-latka odjechała, zawróciła i z premedytacją rozpędziła niemiecki samochód w kierunku 26-latka.
Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi relacjonuje, że kobieta straciła panowanie nad pojazdem i jechała na dwóch kołach. Doszło do potrącenia ze skutkiem śmiertelnym. Próby reanimacji młodego mężczyzny najpierw podjęli okoliczni mieszkańcy, a także jego partnerka. Niestety nawet ratownicy medyczni, którzy walczyli o życie 26-latka godzinę, nie byli w stanie go uratować. Poszkodowany zmarł.
Często się kłócili, aż doszło do zabójstwa
Podobno związek tej pary był bardzo burzliwy i regularnie dochodziło do kłótni. Nie jestem specjalistą od oceniania czy naprawiania związków. Wiem jednak, że kłótnie są beznadziejną, ale często nieodłączną częścią relacji partnerskich. Nie ma nic nadzwyczajnego w ekspresyjnym osiąganiu kompromisów, o ile nie dochodzi do eskalacji. Niestety o eskalację łatwo, gdy w grę wchodzą używki. Łódzka KWP ustaliła, że kobieta miała 0,8 promila alkoholu w organizmie, a także była pod wpływem narkotyków i w takim stanie usiadła za kierownicą BMW.
Niestety feralnego wieczoru awantura między młodymi ludźmi eskalowała tak bardzo, że teraz winna usłyszy zarzut z art. 148 Kodeksu Karnego, czyli zabójstwa. Czynu dokonała za kierownicą BMW, które w tym scenariusz można potraktować jako narzędzie zbrodni. Jak ustalili śledczy, do rozjechania partnera doszło z premedytacją. Po fakcie oskarżona przekazał śledczym, że żałuje swojego czynu, oraz że nie chciała zabić partnera. Prokuratura jest jednak przekonana o słuszności postawienia zarzutu zabójstwa.
Reasumując mamy do czynienia z zabójstwem, w którym narzędziem zbrodni jest BMW - to scenariusz niczym z horroru i kolejny dobitny dowód na to, że jazda samochodem pod wpływem używek może skończyć się bardzo tragicznie. Pisaliśmy o różnych tragediach, ale nie spodziewał się, że będziemy relacjonować przebieg kłótni dwojga naćpanych ludzi z powiatu zgierskiego w kontekście zabójstwa przez rozjechanie samochodem osobowym. No, ale jak widać, w Polsce wszystko jest możliwe.
Czytaj dalej: