REKLAMA

Wyciągnął 170 tys. zł z wyłudzania odszkodowań – jest sposób, by się przed takimi chronić

Prokurator ma podstawy by sądzić, że sprytny 24-latek z wyłudzania odszkodowań zrobił sobie całkiem niezłe źródło dochodu.

odszkodowanie z oc sprawcy
REKLAMA
REKLAMA

To trzeba mieć szczególnego pecha: 43 kolizje w 4 lata. Czyli średnio niemal jedna na miesiąc. Efekt? 170 tys. zł z odszkodowań. Czyli średnio 3,5 tys. zł z odszkodowania miesięcznie. Takim wynikiem że się popisać 24-letni mieszkaniec powiatu radomskiego, który w końcu wpadł w oko policji. Śledczy z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą komendy miejskiej i wojewódzkiej w Kielcach zebrali materiał, który może doprowadzić do skazania podejrzanego na 8 lat więzienia.

Wygląda na to, że w pracy policji wydatnie pomogli internauci i sam oskarżony

Wieści o wyjątkowo pechowym kierowcy z okolic Radomia krążą po sieci od ubiegłego roku. Pojawiła się nawet kompilacja materiałów z jego udziałem:

Chyba w każdym pokazanym wyżej przypadku można stwierdzić, że nagrywający faktycznie jest poszkodowany, bo uczestnicy zarejestrowanych zdarzeń ewidentnie popełniali wykroczenia. Niezachowanie szczególnej ostrożności przy zmianie pasa ruchu i wymuszenie pierwszeństwa to chyba główne przewinienia, jakie zebrano w kompilacji na Youtube. Z drugiej strony – w niemal każdej sytuacji można by też doszukiwać się winy ze strony nagrywającego. Gdy w 2:15 atakuje ix35, albo w 2:50 parkuje we włączającej się do ruchu RAV-ce, można by oczekiwać, że jednak zdecyduje się zastosować do art. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym:

We wspomnianych przypadkach można próbować udowodnić, że nagrywający niekoniecznie zastosował się do tego przepisu. Co gorsza, nagranie z kamerki utrudni mu udowodnienie niewinności – zamiast słowa przeciwko słowu, albo zeznań świadków, sąd zyskał dowód w postaci eleganckiego nagrania.

Co gorsza, spryciula może odpowiedzieć przed sądem jeszcze z innego paragrafu

Artykuł 298 kodeksu karnego stanowi, że:

Odnoszę wrażenie, że śledczy mieli szansę zebrać sporą ilość materiału, który pozwoli prokuratorowi udowodnić, że w tej sprawie można mówić o wielokrotnych próbach wyłudzenia odszkodowania. Szczególnie, że jak donosi KMP w Kielcach, „do tego procederu wykorzystywał kilka pojazdów. Mężczyzna miał różne sposoby na wymuszanie zdarzeń, np. błędnie sygnalizował zmianę kierunku jazdy czy przyspieszał by doprowadzić do zderzenia się pojazdów”. Kolizja z Golfem w 3:35, spotkanie z busem w 4:20 – ktoś tu dobrze wiedział na czym polega problem martwego punktu.

Jeśli sąd uzna poszkodowanego za winnego, grozi mu nawet 8 lat więzienia. Co więcej, może się spodziewać kolejnych spraw sądowych – ubezpieczyciele mogą chcieć odzyskać pieniądze z niesłusznie wypłaconych odszkodowań. Sami sprawcy, a być może jednak poszkodowani, którzy musieli naprawiać auta z własnej kieszeni, pewnie też.

Wszyscy wiemy, że takich spryciarzy jest znacznie więcej, a przykłady wyłudzania odszkodowań można mnożyć

REKLAMA

Co gorsza, wielu może być cwańszych i zachowywać nagrania z rejestratora dla siebie, zamiast próbować szukać poklasku w internecie. A bez takiego materiału dowodowego śledczy musieliby się napracować dużo bardziej. To mnie uczy, by na wszelki wypadek zakładać, że każdy jedzie na wymuszenie i pilnować, by przypadkiem się takiemu nieszczęśnikowi nie podłożyć. Szkoda człowieka, najpierw na mnie zarobi, a potem jeszcze pójdzie siedzieć.

A może wcale nie szkoda?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA