Jeżeli myślałeś, że nowe BMW M5 jest brzydkie to patrz na to. Może być jeszcze gorzej
Nowe BMW M5 nie jest uosobieniem elegancji, ale za to jest głośne, szybkie i wściekłe. Okazuje się, że może być jeszcze lepsze, o ile weźmie się za nie odpowiednia osoba.
Mansory to mój ulubiony tuner, a moim marzeniem jest poznać go osobiście. To prawdziwa sztuka robić przez tyle lat tak okropne rzeczy i nadal być w czołówce światowych tunerów. Oczywiście możecie napisać, że to auta dla bogatych ludzi bez gustu i zapewne będziecie mieli rację. Z drugiej strony gdybym był bogatym człowiekiem i odczuwał potrzebę wyróżnienia się, to daje mi ją tylko Mansory. Niemiecki tuner wziął teraz na warsztat najnowsze BMW M5 i zrobił w nim wszystko z czego jest znany. To prawdziwa karbonowa bomba.
Nowe BMW M5 od Mansory to karbonowy wojownik
Zobaczcie sami. To co się wydarzyło sprawia, że włos staje na głowie.
Karbonowa jest nowa maska, która ma wielkie wloty powietrza. Z tego samego materiału wykonano elementy przedniego zderzak z ogromnym splitterem. Dodatek karbonowych lusterek to wręcz niewielki detal, ale patrzcie na to, co dzieje się z tyłu.
Matko boska. Karbonowa lotka wydaje się niewinna w połączeniu z ogromnym karbonowym dyfuzorem, z którego dumnie wystają trzy potężne rury wydechowe. To tylko zdjęcie, ale potrafię usłyszeć ten dźwięk u siebie w Lublinie. I nie mówcie, że to przypomina Hondę Civic Type R, nie psujcie tej pięknej chwili.
Na szczęście Mansory nie ograniczył się tylko do zmian estetycznych. Moc BMW M5 to teraz aż 850 KM, przypomnę tylko, że wersja seryjna ma 727 KM. Niestety tuner nie zdradził o ile poprawiły się osiągi, ale oczekuję, że będą lepsze niż standardowe 3,4 s do setki. Co ciekawe - tuner nie dotykał silnika elektrycznego, wszelkie zmiany mocy to zasługa tuningu jednostki spalinowej, bo ma w tym spore doświadczenie.
Smoku, jesteś piękny. Na swój sposób, ale piękny. Te pomarańczowe wstawki to kwintesencja stylu niemieckiego tunera. Co tu dużo mówić - czuję liczne zamówienia, a ja moi drodzy idę puścić jakiś los na loterii, bo mógłbym jeździć takim autem.
