4116 samochodów na nagrody dla pracowników. To się nazywa benefit
„Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą”. Np. zamiast owocowych wtorków i karty Multisport, jako nagrody dla pracowników dostają samochody.
1 października Chińczycy świętowali 71. rocznicę powstania Chińskiej Republiki Ludowej. Pracownicy Jiu Iron & Steel Co., Ltd z Jiangxi świętowali szczególnie – odbierając premie w postaci samochodów.
Spokojnie, nie da się dostać samochodu za świętowanie niepodległości. To premia za wyniki w pracy
Jak sugeruje nazwa firmy, Jiu Iron & Steel Co., Ltd to firma działająca w branży wydobycia i obróbki metali. W 2012 r. znalazła się na skraju bankructwa, ale w listopadzie dołączyła do Grupy Fangda. Prezes rady nadzorczej Fangda Group obiecał wówczas, że jeśli zrestrukturyzowana firma przez pięć kolejnych lat będzie osiągała założone wyniki finansowe, wszyscy pracownicy otrzymają ekstra bonus.
Są wyniki – są nagrody
W ciągu kolejnych lat z końca branżowego rankingu firma trafiła do topowej trójki i zaczęła wypracowywać zakładane wyniki finansowe. W efekcie zarządowi nie pozostało nic innego, jak wypełnić obietnicę – każdy pracownik dostał samochód o wartości 100 tys. juanów. A jeśli w firmie pracowało małżeństwo – mogło wybrać auto za 200 tys.
1 października, przy okazji celebrowania święta niepodległości, pracownicy odebrali 4116 aut
Za równowartość 74 milionów dolarów, firma kupiła dla nich 2933 Fordy Territory sprzedawane pod marką Jiangling Ford Lingjie i 1183 Passaty, oferowane tam jako FAW-Volkswagen Magotan. Pracodawca zobowiązał się też do pokrycia kosztów rejestracji, ubezpieczenia i podatków związanych z użytkowaniem tych pojazdów przez kolejne 5 lat.
Samochodów było tyle, że nie dało się ich zebrać w jednym miejscu – pracownicy będą je teraz odbierać w kolejnych partiach. W doniesieniach prasowych z Chin można przeczytać, że podczas ceremonii wręczenia „panowała ciepła atmosfera”, a pracownicy byli „pełni radości”, co chinanews.com udokumentowało na filmie.
Protip: szukając nowego miejsca pracy sprawdź, czy aby w przeszłości ktoś z zarządu nie chlapnął przypadkiem jakiejś obietnicy. A nuż będzie musiał ją spełnić i dostaniecie z żoną Passata sedana.
