REKLAMA

Nowe stawki mandatów przegłosowane. Potrzebny już tylko podpis prezydenta

8000 zł za niewskazanie, kto prowadził auto, minimum 800 zł za rażące przekroczenie prędkości i 1500 zł za jazdę po chodniku - zmiany w ustawie Prawo o ruchu drogowym przeszły właśnie przez sejm i wkrótce trafią na biurko prezydenta.

mandaty nowe przepisy
REKLAMA
REKLAMA

Jak podaje money.pl, za przyjęciem nowelizacji - z częścią poprawek senatu - było 390 posłów, 18 było przeciw, natomiast od głosu wstrzymało się 27. Jeśli całość zostanie podpisana przez prezydenta, nowe stawki mandatów wejdą w życie od pierwszego dnia przyszłego roku - czyli za niecały miesiąc, a część nowych przepisów zacznie obowiązywać 9 miesięcy później.

Mandaty 2022 - czego się spodziewać?

Przede wszystkim rośnie maksymalna stawka mandatu, jaki może być nałożony przez policjanta - od teraz będzie on wynosił 5000 zł (6000 zł, w przypadku omówionym w art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń). Do tego rośnie stawka za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o minimum 30 km/h - od teraz będzie to minimum 800 zł, podczas gdy do tej pory było to maksimum 500 zł.

Imponująca jest również kara za niewskazanie prowadzącego auto, np. po otrzymaniu zdjęcia z fotoradaru. Zamiast dotychczasowych 500 zł, będziemy musieli w takim wypadku zapłacić 8000 zł. Przygotujcie sobie w schowku notesik, w którym każdy prowadzący auto będzie się wpisywał. Z drugiej strony - ten problem zdecydowanie zasługiwał na rozwiązanie, a tak wysoka grzywna skutecznie wyleczy niektórych z zaników pamięci. A czy będzie prowadzić do kolejnych patologii - zobaczymy.

W nowelizacji przewidziano też inne zmiany, m.in.:

  • 500 zł za tamowanie lub utrudnianie ruchu na drodze publicznej (jeśli pojazdem mechanicznym - od 500 zł, jeśli nie - do 500 zł)
  • 1000 zł za prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu
  • 1000 zł za niestosowanie się do zakazu wyprzedzania pojazdem mechanicznym
  • 1500 zł za poruszanie się pojazdem mechanicznym bez uprawnień
  • 1500 zł za jazdę pojazdem mechanicznym po przejściu dla pieszych lub po chodniku (brawo, tylko niech ktoś te mandaty przyznaje)
  • 1500 zł za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu (w tym w strefie zamieszkania, gdzie pieszy ma pierwszeństwo zawsze i wszędzie - warto pamiętać)
  • 1500 zł za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed nim
  • 1500 zł za omijanie pojazdu, który zatrzymał się przed przejściem, żeby ustąpić pierwszeństwa pieszemu
  • 2000 zł za objeżdżanie opuszczonych zapór i wjazd na przejazd kolejowy, jeśli nie ma możliwości zjazdu z niego
  • 2500 zł za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie po spożyciu alkoholu

Przy czym właściwie wszystkie te kwoty - chyba że napisano inaczej - to kwoty startowe. Czyli od tej wysokości będzie się zaczynał mandat, który możemy otrzymać za dane przewinienie. Bonusowo - w przypadku niektórych wykroczeń mandat będzie dwukrotnie wyższy, niż najniższa dopuszczalna wartość. Wystarczy, że w ciągu ostatnich 2 lat popełniliśmy to samo wykroczenie.

Warto przy tym pamiętać, że o ile policjant może nam wystawić mandat w kwocie maksymalnie 5000 zł, tak już sąd może przyznać wielokrotnie wyższą karę - nawet do 30 000 zł. Można ją będzie otrzymać m.in. za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu, niestosowanie się do znaków, sygnałów lub poleceń w ruchu drogowym, nieudzielenie pomocy, etc.

Co jeszcze?

REKLAMA

Dwie rzeczy. Po pierwsze - zmieni się liczba punktów karnych, które można otrzymać za jednym razem. Maksymalnie będzie to teraz 15 punktów i znikną one z naszego konta dopiero po 2 latach. Przy czym czas liczony jest od zapłacenia mandatu - nie od jego wystawienia.

Po drugie - stawki OC mają być powiązane z naszym dorobkiem punktowym, co w obliczu 2-letniego okresu ich ważności i maksymalnej liczbie punktów potencjalnie przyznawanych teraz jednorazowo - może być dla niektórych sporym problemem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA