Lamborghini Aventador SVJ: właśnie takie powinny być supersamochody

Jasne, turbosprężarka podnosi wydajność jednostki napędowej, powala na wyciągnięcie wyższej mocy z mniejszej pojemności, a jak do tego blow off świszczy przy zmianie biegów to ciarki na plecach gwarantowane. 

Zdaje się jednak, że Lamborghini chce udowodnić, że powiedzenie Waltera Owena Bentleya sprzed prawie 100 lat wciąż nie straciło na aktualności. There’s no replacement for displacement - czyli nie ma nic lepszego niż pojemność, dlatego Lamborghini Aventador SVJ ma ogromne V12 i o 4 turbosprężarki mniej niż BMW M550d - czyli ani jednej. 

Pokonał ten legendarny tor o długości 20,6 km w czasie 6:44,97 s. Dziesiątki przewyższeń, grubo ponad 100 zakrętów, w tym wiele ślepych - nieprzypadkowo ten tor zwie się Zielonym Piekłem. Pokonując go w tym czasie, SVJ odebrało tytuł najszybszego produkcyjnego auta na tym obiekcie Porsche 911 GT2. Chociaż niemiecki sportowiec wciąż pozostaje najszybszym produkcyjnym autem ma Nurburgring… z turbosprężarką! 

SV to skrót od Superveloce - w tłumaczeniu znaczy superszybki i jest zarezerwowany dla najszybszych wersji modeli Lamborghini. Jota dodana zaraz po nim ma oznaczać, że auto opracowano z myślą o wykorzystaniu na torze - nic dziwnego, że walczy o laury na Nurburgringu.

Za plecami kierowcy Aventadora SVJ pracuje wolnossący, dwunastocylindrowy silnik o pojemności 6,5 litra i mocy 770 KM. To najmocniejsze wolnossące Lamborghini w historii. Rozkręcanie go do 8700 obr./min. musi być jakimś mistycznym przeżyciem. Miałem okazję oblatywać Huracana Performante - jego V10 kręciło się do 8000 obrotów i robiło niesamowite wrażenie, a ostro poganiane V12 zapewne brzmi jeszcze lepiej! 720 Nm momentu obrotowego trafia na wszystkie koła za pośrednictwem siedmiobiegowej przekładni obsługiwanej wielkimi manetkami za kierownicą. 

W porównaniu ze zwykłym Aventadorem SVJ jest o 70 KM mocniejszy i o 50 kg lżejszy, co sprawia, że SVJ rozpędza się do ponad 350 km/h, a od 0 do 200 km/h rozpędza się w 8,6 s. 

Ale Audi PB18 jest jeszcze o włos szybsze! Producent wylicza precyzyjnie, że każdy koń mechaniczny ma do uciągnięcia zaledwie 1,98 kg masy auta. 

SVJ od zwykłego Aventadora można odróżnić po zaprojektowanym na nowo przednim zderzaku, dzięki któremu auto jest jeszcze szersze. Ma większe wloty powietrza i większe kły rozcinające powietrze. Z tyłu uwagę przyciągają wysoko wyprowadzone dwie końcówki układu wydechowego i ogromny dyfuzor. Wyróżnikiem SVJ jest też fakt, że obok Huracana Performante jest jedynym modelem wykorzystującym system ALA, czyli Aerodynamica Lamborghini Attiva. 

To opatentowany przez Lamborghini system, który w ciągu 500 milisekund reaguje na ruchy kierowcy. W przednim spoilerze zamontowano klapki poruszane za pomocą silnika elektrycznego. Gdy system ALA jest wyłączony, klapki są zamknięte, a powietrze wpadające z przodu nadwozia dociska auto do podłoża. To pozwala na efektywniejsze hamowanie i szybsze pokonywanie zakrętów. Gdy system jest włączony, klapki uchylają się, kierując powietrze pod samochód, co zmniejsza docisk powietrza, a dzięki temu auto jeszcze szybciej nabiera prędkości. 

W tylnej części karoserii zamontowano kanały przepływu powietrza wokół spoilera. I tu również w zależności od potrzeb system decyduje, czy ważniejszy będzie docisk tylnej osi poprawiający stabilność niezbędną podczas szybkiej jazdy w zakrętach czy podczas mocnego hamowania, czy lepiej go zmniejszyć, pozwalając autu na szybsze nabieranie prędkości. 

Ważnym elementem ALA jest to, że tylne kanały działają niezależnie po lewej i prawej stronie. Oznacza to, że przy wejściu w zakręt system może zwiększyć docisk i poprawić trakcję wewnętrznego koła. Dzięki temu kierowca uzyskuje ten sam efekt, wykonując mniejsze ruchy kierownicą. 

Cena netto podana przez producenta to 350 tys. euro. Po opodatkowaniu w Polsce wyniesie więc ok. 590 tys. euro, co daje w przeliczeniu jakieś 2,5 mln złotych. W sumie powstanie 900 SVJ-ów, a pierwsze auta trafią do klientów na początku przyszłego roku. Jeśli dla kogoś 900 sztuk to za dużo, to może się pokusić do kupienia Aventadora w limitowanej do 63 egzemplarzy serii SVJ 63. Nawiązuje ona do roku powstania Lamborghini, wyróżnia się morzem włókna węglowego i kosztuje jeszcze więcej. Ile - tego producent nie zdradza.