Wyprzedaż radiowozów na Białorusi to okazja by kupić całą kolekcję rasowych Ład, ZIŁ-ów i Urali za grosze
Czy zdarzyło wam się kiedyś oglądając „Blues Brothers” marzyć o jeżdżeniu podobnie stylowym byłym radiowozem, ale KIA albo Skoda z wyprzedaży polskiej policji nie pasowała do tego obrazka? Z pomocą przybywa białoruska milicja, oferująca pojazdy idealne dla wschodnich Братья Блюз.
Prawdopodobnie w ramach wymiany parku maszynowego na produkowane pod Mińskiem Geely nasi wschodni sąsiedzi sprzedają zużyte radiowozy. Większość jest tak rasowa, że aż oczy pieką. Skody i Ople na wyprzedaży służb porządkowych nie są niczym zaskakującym. Prawdziwa zabawa zaczyna się, kiedy przejrzymy ofertę Ład, UAZów i temu podobnych.
Czysty wschodni styl.
Szybki rzut oka na listę sprzedawanych w Homlu aut upewnia mnie, że nie będzie nudno. Dominującym modelem samochodu jest Łada 2107. Chcąc kupić rosyjski kredens możemy wybierać spośród samochodów w różnym stanie. Absolutnie urzekł mnie egzemplarz za 900 rubli, czyli około 1600 zł.
Przebieg tego radiowozu to prawie 229 tys. km. Choć pochodzi z 2006 r., jest już poważnie skorodowany. Czyż to nie piękne, dziura w miejscu progu w 13-letnim aucie? Inne Łady 2107 są w lepszym stanie, choć również nieobca im jest rdza, a nawet dziury. Najdroższy egzemplarz kosztuje niecałe 4400 zł. Również jest pordzewiały, ale nie ma milicyjnego malowania. Lepiej więc wziąć któryś z tańszych egzemplarzy, jeśli chcemy poczuć się jak w sławnym filmie.
Rasowość, o jakiej nie śniło się filozofom.
Również w sprzedawanym UAZie buchance można stwierdzić wysoki poziom wschodniego stylu. Widać fachową robotę przy naprawie blacharskiej nadkola. Dostawczak pochodzi z 2005 r. i kosztuje około 3800 zł.
Wśród ofert z Homla można znaleźć jeszcze różne inne Łady, a także motocykle. Najciekawsze są jednak oferty mniej typowe. Np. GAZ 66 za około 6800 zł z 1977 r. Patrząc na stan wozów z pozostałych ogłoszeń martwi mnie brak fotografii. Wisienka na torcie to rasowe ciężarówki. ZIŁ 131 za 7200 zł oraz potężny Ural 375 za 13,5 tys. zł to tylko przykłady. Kolejnemu nieco droższemu egzemplarzowi klimatu dodają czarne blachy pamiętające ZSRR.
Tanie i ciekawe graty.
Jeśli lubicie wschodnie auta, ta wyprzedaż to okazja by zbudować od razu całą kolekcję wydając równowartość Dacii Sandero w podstawowej wersji. To, że są mocno zużyte nie powinno być problemem. Wozy z demoludów i ich pogrobowcy wyglądają najlepiej kiedy są zmęczone życiem. No i nie będzie szkoda przerobić takiej Łady np. na lotniskowiec.
