Koniec świata. Tak wygląda elektryczna Toyota Hilux

Są na świecie pewne stałe rzeczy, które stanowią punkty zaczepienia, dzięki którym mamy wrażenie, że świat nie oszalał, że wszystko jest na swoim miejscu. Gdybym miał je wymienić, to na pewno w pierwszej dziesiątce umieściłbym punkt mówiący o tym, że Toyota Hilux to najlepszy pickup na świecie, który pojedzie wszędzie, nic nie jest mu straszne i poradzi sobie w każdych warunkach. Jest też najlepiej sprzedającym się pickupem na całym świecie. Otworzyłem dzisiaj w pociągu prasówkę i aż się oblałem napojem. Japończycy majstrują przy filarze świata. I to w najgorszy możliwy sposób.

W kategorii złych pomysłów byłby na drugim miejscu, zaraz po wywołaniu wojny jądrowej. Elektryczna wersja nosi pełną nazwę Toyota Hilux Revo i od aktualnie sprzedawanego modelu różni się zamkniętym grillem, zmienionymi reflektorami i portem ładowania na błotniku. Na zdjęciach widzimy wersję z pojedynczą kabiną, w której paka ma największą długość. Niestety nie poznaliśmy szczegółów dotyczących danych technicznych elektrycznej wersji Hiluxa, ale ja i tak zdążyłem się oburzyć. Pomysł elektryfikacji narzędzi pracy wydaje mi się kompletnie chybiony. Niestety mogę się mylić, bo Ford, który zdecydował się na elektryczną wersję F-150 momentalnie wyprzedał całą produkcję. Najwyraźniej było to potrzebne klientom.

Ale to jeszcze nie koniec. W pewnym momencie można dojść do wniosku, że za wszystko odpowiadają Brytyjczycy. Tamtejszy rząd wsparł pieniędzmi Toyotę w pracach nad Hiluxem na wodór. Jeżeli ktoś nadal narzeka, że ta Unia Europejska to tylko chce się pozbyć samochodów spalinowych, a jak z niej wyjdziemy, to znów będzie można produkować śmierdzące diesle, to polecam dokładnie przyjrzeć się Wielkiej Brytanii. Oni nie są już we wspólnocie, a w elektrycznej obsesji zdecydowanie wysunęli się na miejsce lidera.

Z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że na wieść o tym produkcie w krajach Bliskiego Wschodu oraz niektórych afrykańskich właśnie wprowadzono żałobę narodową. Wynika to z tego, że zasięg elektrycznej Toyoty Hilux z karabinem maszynowym lub działkiem na pace będzie bardzo mizerny, a pustynie nie mają zbyt dobrze rozwiniętej sieci ładowarek. Skandal.