Jak to działa: mocowanie Isofix

Nie w każdym gracie znajdzie się ten element i nie każdy z nas jest na etapie, w którym musi się zainteresować takimi tematami. Jeśli Cię spotkało to szczęście i nadszedł czas, by wzbogacić swą wiedzę, służymy pomocą:

To nazwa standardu mocowania fotelika dziecięcego w samochodzie. Rozwiązanie to w 1997 r. wdrożył Volkswagen do spółki z producentem fotelików – firmą Britax-Römer. W 2000 r. swoją cegiełkę do projektu dołożyło Volvo prezentując mocowane w ten sposób pierwsze foteliki ustawione tyłem do kierunku jazdy.

Konstrukcyjnie to dwa zaczepy zamontowane między siedziskiem a oparciem kanapy w samochodzie. A w zasadzie kanapy lub fotela, bo niektórzy producenci proponują mocowania Isofix również na fotelu pasażera. W większości samochodów są na stałe połączone z karoserią auta. W przypadku aut z przesuwanymi siedziskami – zamocowano je w odpowiednio przygotowanej konstrukcji fotela.

Pierwsi producenci zaczęli je stosować na przełomie XX i XXI wieku, Unia Europejska zalecała jego wprowadzenie w 2002 r., od 2006 r. stosuje go już większość europejskich producentów, ale obowiązek montowania w nowych autach sprzedawanych na naszym kontynencie wprowadzono dopiero w 2011 r. 

O tym czy w aucie jest to rozwiązanie można się przekonać szukając charakterystycznego znaczka w dolnej części oparcia kanapy, albo wsuwając dłoń między siedzisko a oparcie – metalowych uchwytów nie da się przeoczyć.

Nie, do tego mocowania trzeba kupić odpowiednio przygotowany fotel, wyposażony w tzw. krokodyle, czyli zaczepy, które chwytają wspomniane wyżej uchwyty. Z racji tego, że to dobrze znany standard, dziś lwia część fotelików jest konstrukcyjnie przygotowana do takiego montażu. 

To zależy od konkretnego modelu. Niektórzy producenci przygotowali, a przede wszystkim przetestowali foteliki montowane na oba sposoby. 

Eksperci twierdzą, że jeśli fotelik montowany za pomocą pasów został prawidłowo zamocowany, to również może być bardzo bezpieczny. Kluczowa jest jednak kwestia prawidłowego montażu – podobno nawet 8 na 10 fotelików montowanych jest nieprawidłowo. W przypadku Isofixa aż 94 proc. użytkowników nie ma problemów z prawidłową instalacją. Ta przebiega tak prosto, że trudno tu o pomyłkę.

W przypadku foteli montowanych pasami eksperci zwracają uwagę, że fotel dociśnięty w ten sposób do kanapy ugniata tapicerkę, ta z czasem się poddaje, traci swoje właściwości, co może negatywnie wpłynąć na pozycję fotelika. W przypadku Isofixa takie ryzyko nie występuje. Metalowe elementy łączące fotelik z autem nie są podatne na odkształcenia. 

Jeżeli producent sprzedawał dany model z tym elementem wyposażenia (wielu oferowało go opcjonalnie), to jest wysokie prawdopodobieństwo, że będzie można zrobić taki upgrade. W programie 101 napraw w TVN Turbo można zobaczyć jak przebiega instalacja tego rozwiązania na przykładzie Forda Focusa. Prowadzący zwrócił uwagę na konieczność wykorzystania oryginalnych śrub o odpowiednio dobranej twardości. Wówczas zyskujemy pewność, że uchwyty spełnią swoje zadanie. W samochodach, które nie zostały konstrukcyjnie przygotowane na ten element, montaż może być niewykonalny, albo nie będzie gwarantował odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.

Isofix to rozwiązanie trwałe, bezpieczne i proste w użytkowaniu. To standard mocowania, więc nie ma ryzyka, że krokodyle nie będą chciały chwycić zaczepów. Zdarza się jednak, że fotelik po prostu nie pasuje do kształtu kanapy, dlatego przed zakupem trzeba go porządnie przymierzyć.