REKLAMA

Nowy Hyundai Kona ma już cenę w Polsce. Na start od razu promocja

Nowy Hyundai Kona oficjalnie debiutuje w Polsce i w końcu możemy się dowiedzieć, jaka cena będzie otwierać cennik (i jaka go zamknie). Przy okazji startu rusza też promocja, ale... nie liczcie na zbyt wiele. 

Nowy Hyundai Kona ma już cenę w Polsce. Na start od razu promocja
REKLAMA
REKLAMA

Oraz zapomnijcie może o tym, że Kona to mały crossover, który startuje poniżej 100 000 zł. Bez 100 000 zł nawet nie macie co podchodzić do zakupu. Ze 100 000 zł w sumie też.

Hyundai Kona - jaka jest polska cena?

110 900 zł - tyle trzeb zapłacić za najtańszą odmianę, wyposażoną w manualną przekładnię i turbodoładowany, litrowy silnik T-GDI o mocy 120 KM, przekazywanych na jedną oś. Ok, jako że od początku ruszyła promocja, to zapłacicie 109 900 zł, czyli o 1000 zł mniej. Zawsze coś.

Jeśli chcecie przekładnię automatyczną (7DCT), trzeba się liczyć ze sporą dopłatą - dla tej samej, bazowej wersji wyposażenia, cena za przyjemność nie-zmieniania biegów samodzielnie rośnie do 121 400 zł (bez promocji).

Potrzebny jest mocniejszy silnik? W ofercie - już w wyższej wersji wyposażenia - znajduje się 1.6 T-GDI i mocy 198 KM. Za taką Konę zapłacimy 130 400 zł, o ile wystarczy nam przekłądnia manualna, albo 140 400 zł, jeśli wolimy dwusprzęgłówkę z siedmioma przełożeniami.

W cenniku znajdziemy też wariant z napędem na obie osie, ale jest on oferowany wyłącznie w połączeniu z dwoma najwyższymi wersjami wyposażenia - Paltinum i N Line oraz wyłącznie z przekładnią automatyczną. 1.6 T-GDI w tym przypadku generuje taką samą moc, jak przy napędzie na jedną oś i kosztuje 167 900 zł (Platinum) albo 172 900 zł (N Line). Zresztą te 172 900 zł to najwyższa cena w cenniku, nie licząc opcji dodatkowych.

Pełny cennik prezentuje się następująco:

hyundai kona cena

W ofercie pojawi się też wariant hybrydowy (141 KM, silnik 1.6), startujący cenowo od 134 400 zł).

Nowy Hyundai Kona - wyposażenie

W podstawowej wersji Smart dostaniemy m.in. LEd-owe reflektory, aluminiowe felgi 16", fotel kierowcy z regulacją wysokości, składaną i dzieloną kanapę, materiałową tapicerkę, wewnętrzne oświetlenie LED, podłokietnik z przodu, haczyki do mocowania bagaży, dwupoziomową podłogę bagażnika, kierownicę obszytą skórą, cyfrowe zegary o przekątnej... 4,2", 12,3-calowy wyświetlacz systemu multimedialnego z Android Auto i CarPlay, pakiet systemów bezpieczeństwa, złącza USB z przodu i z tyłu oraz... manualną klimatyzację.

Wersja Executive dokłada do tego m.in. atermiczne przednie szyby, relingi dachowe, lakierowane progi (serio), 17-calowe felgi, fotel kierowcy z elektryczną regulacją podparcia lędźwiowego, fotel pasażera z regulacją wysokości, tapicerkę materiałową (typu B - cokolwiek to będzie oznaczać), podgrzewanie przednich foteli, kieszenie w oparciu przednich foteli, klamki wewnętrzne w kolorze metalicznym, schowek pod podłogą bagażnika, dwustrefową klimatyzację automatyczną z nawiewami dla pasażerów z tyłu, 12,3-calowy ekran cyfrowych zegarów, elektrochromatyczne lusterko wewnętrzne, asystenta martwego pola i... tak, w sumie to jest wersja, którą pewnie wybierze większość osób, bo już jest naprawdę przyzwoicie na bogato, a wersja Smart jest po to, żeby nie otwierać cennika szokiem.

Platinum dorzuca jeszcze projekcyjne reflektory LED, tylne szyby przyciemniane, 18-calowe felgi, elektryczne sterowane fotele z przodu i skórzaną tapicerkę. N Line oferuje z kolei specjalną tapicerkę, inne felgi (ale dalej 18"), odpowiednie listwy progowe i oczywiście ogólną stylizację "na sportowo".

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA