Gran Turismo Polonia przerwane - inny punkt widzenia od osoby znającej temat
Po naszym ostatnim artykule "Gran Turismo Polonia przerwane. Co dalej z Torem Poznań?" na naszą skrzynkę mailową przyszła wypowiedź od osoby znającej temat, która woli pozostać anonimowa. Oddajemy jej głos. Kursywą napisano fragmenty oryginalnego artykułu, do których odnosi się osoba komentująca.
![Gran Turismo Polonia przerwane – inny punkt widzenia od osoby znającej temat](https://ocs-pl.oktawave.com/v1/AUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2/autoblog/2018/07/gran-turismo-polonia-2-1.jpg)
„Znam osobiście od lat instruktorów którzy są zatrudniani na tym evencie, znam opinię innych uczestników z Polski o „przyjezdnych" oraz obiegową opinię o Gran Turismo Polonia, której nikt przez grzeczność nie upublicznia. Tak to wspaniały event promujący Poznań i Tor, ale czy tylko przez to mamy pozwalać im na wszystko? Czy naprawdę nie obowiązują ich żadne zasady?
Organizatorzy są rozgoryczeni - czy słusznie?
Najpierw odniosę się od artykułu: „Niestety – robiliśmy co mogliśmy, ale decyzją Automobilklubu Wielkopolskiego zamknięto tor uniemożliwiając nam dalszą jazdę. Decyzja tłumaczona jest za dużym hałasem. Nie zgadzamy się z tą decyzją i uważamy ją za bardzo krzywdzącą. Proszę nam wierzyć, że wszyscy tutaj, zarówno kierowcy jak i organizatorzy, jesteśmy bardzo rozczarowani i rozgoryczeni”.
Rozgoryczeni bo przez swoje niedopatrzenia doprowadzili do takiej sytuacji, a całą winę zrzucając na AW i pewnie będą musieli oddać pieniądze uczestnikom. Taka decyzja nie przyszła nikomu nagle bo czwartek i piątek. normalnie jeździli i nie wzięła się znikąd! AW, choć jest betonem z poprzednich ustrojów, broni toru. Tylko dlatego, że spokojnie zakulisowo i poprawnie politycznie działa, tor jeszcze istnieje.
Gran Turismo Polonia przerwane
„Impreza jest ciekawa i popularna, ale nie możemy dopuścić do zamknięcia toru, a to mogłaby być jedna z konsekwencji – tłumaczył Wojciech Bartz z dyrekcji toru”.
Tak - to mogłaby być konsekwencja dalszego łamania przepisów przez uczestników Gran Turismo Polonia, których organizator GTP po prostu nie potrafi utemperować! Gdyby AW nie podjęło decyzji o zaprzestaniu jazd skończyło by się zamknięciem toru.
Tor Poznań Track Day jakoś dwa dni z rzędu się odbywa w weekend i daje radę, a uczestnicy są po prostu karani grzywną, a nawet wyrzuceniem z toru, za łamanie zasad i tak ma być! Ma być porządek i ład a nie „zapłaciliśmy to możemy robić co chcemy”.
Przekroczono normy?
Homologacje a rzeczywistość - chyba wiecie, że każdy motocykl Ducatii ma homologację drogową a wydech generuje ponad 100dB? To że samochód ma homologację drogową nie znaczy, że ma seryjny wydech. A każdy posiada jeszcze coś takiego jak „magiczna klapka” która sprawia, że wydech jest głośniejszy, czasem wystarczy ją zamknąć. Na Track Day nawet wyścigówki przyjeżdżają z dBkillerami - takie zasady, to nie zawody, chcesz poćwiczyć to się dostosuj.
A co z torem?
„Działania Automobilklubu można tłumaczyć próbą walki o Tor i wyjścia naprzeciw mieszkańcom. Ale ciężko nie mieć obaw, co dalej z obiektem. Co dalej z imprezami typu Youngtimer Party czy Track Day? Mamy nadzieję, że mieszkańcy nie dopną swego i nie uda im się zamknąć jednego z najlepszych obiektów w Polsce".
Nic i to samo co zawsze, będą się odbywać bo ich organizatorzy świetnie znają realia i potrafią sobie radzić z zaistniałą sytuacją. Co nie oznacza, że jest ona jakaś super stabilna i dobra, ja po prostu nie lubię siania fermentu i robienia rozdmuchanych newsów z niesprawdzonych, powierzchownych informacji.
Tor „Poznań” jest zawieszony w próżni, teren na którym się znajduje jak wiadomo zainteresowanym nie ma do końca wyjaśnionej sytuacji własnościowej. AW ma tylko opiekować się tym co jest, a nie ma prawa inwestować w obiekt bo nie jest jego właścicielem, a tym bardziej właścicielem ziemi na które stoi.
Cały ferment sieją mieszkańcy pobliskich domów i osiedli, którzy na bazie precedensu Krzesin, żądają od miasta odszkodowań za hałas generowany przez tor. O tym było już tyle art. przez lata, że aż szkoda pisać.
AW jest pomiędzy młotem i kowadłem - aktualnie próbuje załagodzić sytuację by nie dopuścić do jakiś skrajnych posunięć. Nie bronię AW, ale też nie oskarżam, bardzo proszę o zweryfikowanie wiedzy dotyczącej sytuacji na torze „Poznań” i obiektywne wypowiedzi, a nie szukanie sensacji.”
*Śródtytuły pochodzą od redakcji.