REKLAMA

Możecie tanio kupić nową chińską Toyotę w Polsce. Zadzwoniłem do sprzedawcy, żebyście wy nie musieli

W polskim internecie widnieje ciekawe ogłoszenie. Wynika z niego, że można kupić nową Corollę sedan za niecałe 105 tys. zł. Nie jest to jednak zwykła Toyota. To Levin wyprodukowany w Chinach i przeznaczony na tamtejszy rynek.

Możecie tanio kupić nową chińską Toyotę w Polsce. Zadzwoniłem do sprzedawcy, żebyście wy nie musieli
REKLAMA

Nowa hybrydowa Toyota Corolla sedan za 104 550 zł? Według tego ogłoszenia jest to możliwe. Sęk w tym, że nie jest to taka sama Corolla, jak w każdym polskim salonie. To Levin, czyli chiński produkt spółki GAC Toyota. Zabijcie mnie, ale nie mam pojęcia, czy oficjalnie jest to Corolla Levin, czy po prostu Levin.

REKLAMA

Ta odmiana jest w Państwie Środka sprzedawana równolegle z „zwykłą” Corollą sedan. Levin bazuje na tej samej płycie podłogowej TNGA-C i obie wersje mają identyczne wymiary. Różnica polega na tym co Toyota podaje w oficjalnych komunikatach. Producent twierdzi, że Levin to jest ta sportowa. W praktyce auto ma ten sam napęd hybrydowy, co „zwykła” Corolla. Aha i jeszcze jedno - model Levin jest sprzedawany także w innych krajach np. w Turcji oraz w Stanach Zjednoczonych.

Czy ta Toyota Corolla Levin trafiła do Polski?

Zapytałem o to sprzedającego, ponieważ zdjęcia w ogłoszeniu wyglądają, jakby były zrobione w Azji, a nie w Polsce. W odpowiedzi usłyszałem, że owszem - auto jest w kraju, oraz że można je zobaczyć w siedzibie firmy. Sprzedawca powiedział również, że jego firma sprowadza takie Corolle z Chin partiami po 20 sztuk. Obecnie ma na stanie dwa ostatnie egzemplarze z rocznika 2024. 

Następnie dowiedziałem się, że taka Corolla różni się od europejskiej jedynie wyglądem przodu oraz tyłu i choć nie zdążyłem spytać, to z góry otrzymałem garść kolejnych informacji. Mianowicie sprzedawca twierdzi, że w przypadku chińskich Levinów nie ma problemu z zarejestrowaniem w Polsce, ponieważ nie ma konieczności przeróbek i samochody spełniają wymogi homologacyjne. Intryguje mnie to, gdyż samochód spełnia standard emisji „China VI”, a nie Euro VI, ale temat rejestrowania chińczyków w Polsce będzie trzeba zgłębić w osobnym materiale. Wracając do Corolli, to sprzedawca stwierdził jeszcze, że nabywając ten samochód, kupujemy go w „salonie samochodowym” i jego firma chętnie zajmie się zarejestrowaniem go w Polsce. 

Toyota Corolla Levin z Chin nie ma gwarancji producenta.

Zdaniem sprzedającego to nie jest żaden problem, ponieważ do samochodów oferowana jest gwarancja od firmy zewnętrznej, a jej zasady nie różnią się od gwarancji producenta. Czy tak jest? Kupujący powinien poświęcić czas na lekturę tej gwarancji i się upewnić. 

Następnie dowiedziałem się, że gdybym jednak potrzebował czegokolwiek do swojego chińskiego Levina, to nie muszę się martwić. Od strony mechanicznej auto jest identyczne do europejskiego. Z kolei od strony karoseryjnej różnice oczywiście są, ale w razie problemów to w polskim ASO Toyoty można nabyć wszystkie potrzebne części po numerze VIN.

Oferowany pojazd ma pod maską hybrydowy układ napędowy z silnikiem 1.8.

REKLAMA

Najtańsza europejska Corolla z takim silnikiem w wersji Active kosztuje 117 100 zł, ale te samochody są już wyprzedane. Następna w cenniku jest odmiana Comfort za 129 400 zł. Czy opłaca się kupować Levina z Chin za ok. 100 tys. zł (104 550 zł przed negocjacjami)? Nie wiem. Wcześniej auto było wystawione za 108 240 zł i nie znalazło nabywcy.

Osobiście gdybym szukał nowego samochodu, to chciałbym mieć wszystko „po bożemu" i kupiłbym Corollę z polskiej dystrybucji. Jednak sprzedający Levina twierdzi, że ludzie dzwonią i chcą wpłacać zaliczki, więc przynajmniej teoretycznie nie wszyscy podzielają moją opinię. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA