Toyota Yaris Cross

Już w 2022 roku możemy się spodziewać debiutu miejskiego crossovera marki Lexus. Europejski urząd patentowy jeszcze nie zdecydował, na jaką nazwę pozwoli.

Obejrzałem, wymacałem, zmiętosiłem, potrzaskałem drzwiami i pougniatałem tylną częścią ciała przedprodukcyjny egzemplarz modelu Toyota Yaris Cross.

Spokojnie, to cena topowej wersji, Toyota Yaris Cross w wersji bazowej kosztuje o 13 tys. zł więcej niż zwykły Yaris.

No dobrze – są wyjątki. Ale zawsze są jakieś wyjątki.

Yaris Cross jeszcze nie trafił do salonów, a Toyota już zapowiada jego kolejną wersję. Tym razem taką bardziej terenową.

Patrząc na japońską specyfikację, Toyota Yaris Cross jest prawie skazana na sukces.

Toyota vs. auta elektryczne: po co się spieszyć, skoro klientom (i zyskowności) wystarczą hybrydy?

Toyota Yaris Cross – od wczoraj prawdopodobnie marzenie albo przynajmniej plan sporej liczby osób, które zamierzają w najbliższym czasie kupić crossovera segmentu B. Sprawdźmy więc szybko, jak wypada na tle konkurencji.

Klienci chcą SUV-ów, to będą je mieli. Mały, miejski, opcjonalnie hybrydowy. Toyota Yaris Cross będzie się sprzedawała jak zła. 

Maluch na szczudłach będzie walczył o klientów z Capturem i Kamiqiem, 2008 i resztą.