Do sedana dołącza wersja Touring, czyli nowe BMW serii 3 w wersji simply clever

W teście nowej trójki Mikołaj chwalił jej właściwości jezdne, układ napędowy i przestronną kabinę. Zwrócił też uwagę na 480-litrowy bagażnik. BMW właśnie pokazało trójkę w wersji Touring, która z pewnością przejmie zalety sedana i dołoży do nich praktyczność kombi.

Tak, w porównaniu z sedanem bagażnik wersji kombi urósł zaledwie o 20 litrów. Ale nie ma się co dziwić - auto ma identyczne wymiary zewnętrzne, nie urosło w żadną stronę, więc trudno oczekiwać, by wielkość bagażnika drastycznie wzrosła. Oczywiście mowa o pojemności pod roletą, a kombi można przecież załadować po dach. W porównaniu z trójką poprzedniej generacji, nowa ma bagażnik większy o niezauważalne 5 litrów.

Producent podaje, że po złożeniu oparć kanapy można uzyskać przestrzeń o pojemności 1510 litrów. 

Bawarczycy projektując nowe kombi wymyślili sprytne rozwiązanie, którego nie zastosował jeszcze nikt inny. W podłodze bagażnika zamontowano metalowo-gumowe podkładki, które ułatwiają przesuwanie bagażu. Sprytne jest to, że po zamknięciu pokrywy bagażnika gumowa część tego elementu unosi się o kilka mm i sprawia, że np. leżąca na nim walizka nie będzie się przesuwać. Albo raczej - będzie się przesuwać mniej, niż leżąc na samej, miękkiej wykładzinie. Tu widać jak to działa:

Spektaktularne, prawda?

Pokrywa bagażnika będzie się unosić i zamykać elektrycznie. W systemie iDrive można ustawić wysokość na jaką ma się unieść - to może się przydać w niskim garażu. Producent zwraca uwagę, że tylna szyba jest szersza i schodzi niżej niż w modelu poprzedniej generacji, co powinno poprawić widoczność do tyłu. 

W trójce tylną szybę można unieść niezależnie od pokrywy bagażnika – znamy to od ponad 20 lat. To rozwiązanie przydatne gdy by np. na rolecie położyć jakiś miękki przedmiot, jak marynarkę, bez konieczności prezentowania światu zawartości bagażnika. A jeśli ktoś będzie potrzebował wykorzystać bagażnik aż po dach, pod podłogą bagażnika znajdzie schowek na roletę i siatkę do mocowania bagażu. W burcie wygospodarowano miejsce na gniazdo 12 V i przyciski do składania oparć kanapy (dzielonej 40:20:40).

Poza tym w kombi znajdziemy rozwiązania pokazane już w wersji sedan. Jest więc ten sam kokpit, system multimedialny, z którym można rozmawiać i cała armia systemów asystujących.

Trójka w wersji kombi będzie dostępna w siedmiu wersjach silnikowych. 

Pod maską 320i i 330i będzie pracować dwulitrowa benzyna o mocy odpowiednio 184 i 258 KM. Najmocniejszą wersją benzynową będzie 340i z 374-konnym, sześciocylindrowym, trzylitrowym silnikiem, dzięki któremu auto ma się rozpędzać do 100 km/h w 4,5 s, a skończy przyspieszać przy 250 km/h. Taką samą prędkość maksymalną ma też 330i, za to 320i rozpędzi się do 230 km/h. Przyspieszenia 0-100 tych wersji wynoszą odpowiednio 5,9 i 7,6 s. Średnie, katalogowe zużycie paliwa dla wersji 340i, 330i oraz 320i to odpowiednio 7,5, 6,6 i 6,4 l/100 km.

W kwestii silników wysokoprężnych również do wyboru będą trzy wersje. A precyzyjniej dwie silnikowe i trzy mocowe. Dwulitrowy diesel będzie dostępny w dwóch odmianach: 318d o mocy 150 KM (0-100 km/h - 8,9 s, Vmax - 216 km/h, średnie zużycie 4,9 l/100 km), 320 d (0-100 km/h - 7,5 s, Vmax - 229 km/h, średnie zużycie 4,8 l/100 km). Do kompletu będzie wersja 330d z trzylitrowym dieslem o mocy 265 KM i 580 Nm momentu obrotowego. Ta odmiana załatwia setkę w 5,4 s i rozpędza się do 250 km/h. Średnie zużycie paliwa podawane przez producenta to w tym przypadku 5,6 l/100 km.

Wszystkie benzynowe wersje sprzedawane będą z ośmiobiegową przekładnią automatyczną, 330i i 340i będą oferowane opcjonalnie z napędem na cztery koła xDrive. Przekładnię manualną można mieć wyłącznie w 318d i 320d, o ile tego drugiego nie wybierze się z napędem na cztery koła - wówczas seryjnie montowany jest ośmiobiegowy automat. W 330d nie ma wyboru - oferowany będzie wyłącznie z xDrivem i automatem.

W przyszłym roku pojawi się siódma wersja silnikowa - hybryda plug-in.

Nową trójkę kombi na żywo będzie można zobaczyć podczas wrześniowych targów IAA we Frankfurcie, a pierwsze auta pojawią się w salonach tej jesieni. Wtedy również poznamy ceny tej wersji.