Niech żyje diesel. Oto nowe BMW M340d xDrive
6 cylindrów, 340 KM, 700 Nm, setka w 4,6 s - czy trzeba coś jeszcze dodawać? Ok, może to, że BMW serii 3 w odmianie M340d dostępne jest zarówno jako sedan, jak i jako kombi.
I że kombi jest o 0,2 s wolniejsze, ale pewnie i tak będzie stanowić przytłaczającą większość sprzedaży tego wariantu. Bo w końcu kto nie kocha mocnych kombi, szczególnie w tak udanym wydaniu, jakim jest obecna generacja Trójki?
Dobra, niech będzie trochę więcej tekstu.
Do listy najważniejszych parametrów można dorzucić jeszcze pojemność silnika - zgodnie z oznaczeniem M340d xDrive kryje pod maską 3-litrowy, wysokoprężny silnik M TwinPower Turbo, ze skrzynią korbową i głowicą cylindrów wykonanymi z aluminium. Całość łączona jest z 8-stopniową przekładnią Steptronic, a kierowca będzie miał do dyspozycji łopatki do zmiany przełożeń umieszczone przy kierownicy.
Maksymalny moment obrotowy dostępny jest od 1750 obr./min, natomiast maksymalna moc - przy 4600 obr./min. Nie mogę się doczekać, kiedy taki egzemplarz trafi do naszej redakcji - musi przepięknie wciskać w fotel przy przyspieszeniu. Do tego - przynajmniej według zapewnień BMW - ma być nad wyraz cichy. Idealne połączenie.
Z mniej emocjonujących wiadomości - nowa jednostka napędowa to tzw. miękka hybryda, wykorzystująca pokładową instalację elektryczną 48V i alternator odwracalny, który jest w stanie dostarczyć 11 KM np. podczas gwałtownego przyspieszania czy ruszania. Przydać się może także podczas jazdy z niższymi prędkościami, gdzie może się uruchamiać w trakcie jazdy poniżej 15 km/h. Częściej pewnie jednak docenimy go podczas korzystania z systemu start-stop, w którym ma zapewnić bezwibracyjne wyłączanie silnika spalinowego i jego komfortowy rozruch.
Szczęśliwie nie trzeba doładowywać akumulatora z gniazdka - energię uzupełniamy m.in. podczas hamowania.
Z jeszcze mniej ciekawych rzeczy - M340d jest zgodne z normami Euro 6d, oferując filtr cząstek stałych, katalizator utleniający, katalizator akumulacyjny NOx, a także katalizator SCR z wtryskiem AdBlue.
To wróćmy do ciekawszych rzeczy.
BMW M340d xDrive w standardzie wyposażone będzie w zawieszenie sportowe M z adaptacyjnym układem kierowniczym, hamulce M oraz sportowy mechanizm różnicowy M. W porównaniu do standardowego modelu M340d ma prześwit o 10 mm niższy. Opcjonalnie będzie można zamówić także adaptacyjny sportowy układ jezdny, z amortyzatorami sterowanymi elektronicznie, które są w stanie dostosować się zarówno do trybu jazdy, jak i nawierzchni.
Na kluczowe pytanie - o to, czy w standardzie będzie wizualny pakiet M - również można odpowiedzieć twierdząco. Mało tego, na liście standardowego wyposażenia M340d znajdzie się też sportowy układ wydechowy (M, a jakżeby inaczej), z regulowanymi przepustnicami. I - przynajmniej według BMW - ma on zapewnić drapieżne brzmienie i być - kiedy tego chcemy - słyszalny w kabinie.
Cena? Według konfiguratora na stronie BMW M340d xDrive kosztuje minimum 283 439 zł. Dla porównania, o włos (4,4 s) szybsze M340i xDrive kosztuje 289 400 zł. Stawiam na diesla.