Logo Seata przeszło długą drogę, ale nie pomylisz go z żadnym innym
Choć dziś przynależność Seata do Grupy Volkswagena jest równą oczywistością jak obecność dziur w szwajcarskim serze, dzieje tej marki są znacznie ciekawsze. Miało to swoje odzwierciedlenie w logo tego hiszpańskiego producenta na przestrzeni lat.
Seat powstał 9 maja 1950 r. Jego nazwa to akronim i oznacza Sociedad Espanola de Automoviles de Turismo, czyli Hiszpańskie Towarzystwo Samochodów Osobowych. Pierwszym modelem marki był Seat 1400, budowany z zestawów CKD na licencji Fiata.
Na miano hitu zasługiwał jednak dopiero wprowadzony 7 lat później (tj. w 1957 r.) Seat 600, który stał się wręcz symbolem mobilności - i niezwykle popularnym środkiem transportu. Także i tu grana była fiatowska licencja - Seat 600 był w praktyce lokalnym odpowiednikiem Fiata 600.
W 1974 r. marka miała na koncie dwa miliony wyprodukowanych aut, a zaledwie dwa lata później dobiła do trzech milionów. Warto też wspomnieć o Seacie 1200 Sport z 1975 r. - był to pierwszy model tej marki, który został w całości zaprojektowany i zbudowany od podstaw w Hiszpanii. W 1986 r. 51 proc. udziałów w Seacie objął Volkswagen, co zapoczątkowało ekspansję marki na innych rynkach europejskich.
No dobrze, pora na dwa słowa o logo
Seat zmieniał swoje logo wielokrotnie, przy czym trzy jego wersje - z lat 1953-1960, 1960-1962 oraz 1968-1970 - były wzorowane na logo Fiatów, a przynajmniej mocno zainspirowane tymi włoskimi. Nie ma w tym niczego dziwnego, zważywszy na to, że Seat początkowo współpracował właśnie z Fiatem, a nie z Volkswagenem.
Aż do 1982 r. na każdym Seacie w logo pyszniła się nazwa marki. Później nastąpił przełom i pojawiła się doskonale wszystkim znana stylizowana litera S. W pierwotnej formie wytrzymała na rynku do 1990 r., potem - po niewielkich zmianach - kolejne 9 lat.
W 1999 r. pojawiło się znacznie nowocześniej wyglądające logo, a w 2012 jeszcze je nieco uproszczono, uzyskując obecną formę. No, prawie obecną, bowiem w 2017 r. postawiono na minimalizm i zrezygnowano z żywszej kolorystyki, oblewając wszystko czernią. Wszystkie te loga możecie zobaczyć na poniższym klipie.
Skąd w ogóle to charakterystyczne przecięcie litery S? Odnosi się ono do Avenida Diagonal, czyli alei, która przecina Barcelonę na pół. A to właśnie w Barcelonie marka ta postawiła swoją pierwszą fabrykę, i to właśnie w Barcelonie do dziś mieści się siedziba Seata. Taki ukłon w stronę historii marki to rozumiemy.
