Czwarta Kia Sorento oficjalnie. Bardziej przestronna, z nowymi systemami i z wtyczką
Wiedzieliśmy już, jak wygląda nowe Sorento w środku i na zewnątrz, znaliśmy też kilka podstawowych faktów na jego temat. Ale dziś przy okazji oficjalnej premiery, Kia odkryła już wszystkie karty.
Zaczęło się od przecieków. Po tym, jak internet ujrzał już zdjęcia testowego egzemplarza, który jechał bez kamuflażu, Kia stwierdziła, że dalsze ukrywanie wyglądu nowego Sorento jest bez sensu. Dlatego widzieliśmy już jego kanciaste nadwozie na oficjalnych zdjęciach.
Teraz miała miejsce oficjalna premiera.
Chciałbym powiedzieć wam, że widziałem ten samochód na żywo, ale nic z tego – z oczywistych względów, musiałem poprzestać na oglądaniu wypowiedzi przedstawicieli Kii podczas transmisji wideo. Może kiedyś się uda…
Czego dowiedzieliśmy się o Sorento?
To flagowy model Kii w Europie, a marka w swoich materiałach przedstawia go także jako „najnowocześniejszy samochód w historii firmy”. Ma zachwycać nie tylko tym, jak jeździ, ale także licznymi systemami łączności i bezpieczeństwa.
Ale zacznijmy od silników.
Hybryda i hybryda plug-in: to na tych dwóch wersjach prawdopodobnie skupi się większość sprzedaży w takich krajach jak Szwecja, Norwegia czy Holandia. Pierwsza z tych odmian rozwija 230 KM i 350 Nm. Silnik benzynowy w tym układzie to 1.6 T-GDI z nowatorską technologią CVVD (Continuous Variable Valve Duration), pozwalającą na zmienny czas otwarcia zaworów, zależny od warunków jazdy. Efektem ma być lepsza dynamika przy niskich i średnich prędkościach obrotowych. No i niższe zużycie paliwa, a co za tym idzie – niższa emisja CO2.
Sorento plug-in, które pojawi się na rynku nieco później, rozwinie 265 KM. Silnik benzynowy pozostanie bez zmian, ale motor elektryczny stanie się mocniejszy.
W Polsce zapewne najlepiej sprzedawać się będzie diesel.
Niestety, o pojemności 2.2. To sprawi, że akcyza mocno podniesie jego cenę. Osiągnie 202 KM i 441 Nm, a cały silnik waży niemal o 40 kg mniej niż jednostka 2.2 z poprzedniego Sorento. Poprawiono też możliwości holownicze Kii, czyli parametr istotny dla wielu nabywców SUV-ów, którzy chcą używać ich np. do transportu koni albo do wyjazdów z przyczepą kempingową. Zamiast 2000 kg, Sorento uciągnie teraz 2500.
Moc na koła przenosi ośmiobiegowa, dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna. Nie będzie wersji z ręczną przekładnią, ale pojawią się wersje z napędem na przód.
Nie zapominajmy o całej masie systemów wspomagających kierowcę.
Sorento będzie wyposażone chyba we wszystkie udogodnienia z tej dziedziny, które wymyślono – od „automatycznego” zwalniania na ograniczeniach prędkości, przez hamowanie po zderzeniu, aż po asystenta wyjazdu tyłem z miejsca parkingowego. A co do parkowania… w Kii pojawi się także system, znany wcześniej np. z BMW. Sorento będzie potrafiło „zdalnie” wyjechać z ciasnego miejsca parkingowego. Kierowca będzie mógł stać obok i sterować autem za pomocą kluczyka. Przydatne podczas wyjazdu z ciasnych miejsc.
Spójrzmy do środka.
Sorento – jak przystało na dużego SUV-a – będzie dostępne w wersji siedmioosobowej. Nawet w wersji plug-in, siedmiu pasażerów pomieści się bez problemu, bo akumulator znajduje się pod podłogą kabiny.
Kia podkreśla większą ilość miejsca w każdą stronę, w każdym rzędzie i większy rozstaw osi w stosunku do poprzednika (o 35 mm, podczas gdy długość auta zwiększyła się o 10 mm). Jeśli chodzi o pojemność bagażnika, wynosi 821 litrów w modelu siedmioosobowym i 910 przy wersji dla pięciu osób. Gdy wpakujemy do Sorento siebie i sześciu kumpli, na walizki zostanie 187 litrów w dieslu i 179 w hybrydzie. Na dokładkę: podłokietniki dla pasażerów trzeciego rzędu przedłużono o 100 mm. Znalazły się w nich też uchwyty na smartfona i gniazdka USB. Dzieci nie powinny się nudzić. A gdy jednak zaczną i będą przy tym rozrabiać, kierowca upomni je… przez mikrofon. Usłyszą jego słowa głośno i wyraźnie w „swoich” głośnikach.
O czym jeszcze warto wspomnieć?
Zapewne o tym, że nowe Sorento ma być wygodniejsze, pewniejsze w prowadzeniu, ale i lżejsze i bardziej oszczędne od starszego modelu. Co ciekawe, dzięki trybowi Terrain Mode, ma być także lepsze poza asfaltem. W materiałach prasowych, Kia napisała, że „Terrain Mode zwiększa możliwości w trudnym terenie”. Aż tak bym się nie zapędzał, ale miło, że ktoś wpadł na to, że SUV-om zdarza się zjechać z równej drogi. Jak działa ten tryb? Rozdziela moment obrotowy między koła, steruje pracą skrzyni biegów i kontroluje pracę ESC.
Sprzedaż nowego Sorento ruszy w Europie w trzecim kwartale tego roku. Produkcja odbywa się w Korei, więc może nie będzie opóźnień. Oby.
