Ford zaprzecza: Mondeo, S-Max i Galaxy nie znikną z oferty
Brytyjskie media straszyły planami redukcji zatrudnienia i uproszczenia europejskiej gamy Forda. Producent zareagował błyskawicznie. I zaprzeczył tym doniesieniom.
The Telegraph i Sunday Times spekulowały, że Ford planuje usunąć z europejskiej gamy Mondeo, S-Maxa i Galaxy. Podobnie jak na rynku amerykańskim miały je zastąpić SUV-y i crossovery, cieszące się większym uznaniem klientów i pozwalające firmie na lepsze zarobki. Do tego analizy firmy Morgan Stanley sugerują, że Ford będzie musiał zwolnić ok 24 tys. pracowników, przypuszczalnie głównie z Wielkiej Brytanii. Miałby to być sposób na poprawę słabych wyników finansowych marki w Europie.
Tymczasem w oficjalnym komunikacie na ten temat Ford zapewnia, że ma dziś w Europie najsilniejszą gamę modelową, jaką miał kiedykolwiek, i nie planuje w niej zmian. Mondeo pozostaje jednym z głównych modeli w ofercie. Jeszcze w tym roku przejdzie serię zmian - pojawią się nowe jednostki napędowe oraz zmiany w nadwoziu i wnętrzu. Zapowiedziano też zmiany w wersji hybrydowej.
W oświadczeniu nie zaprzeczono informacji o planowanych zwolnieniach.
Zaznaczono, że to „czysta spekulacja” i firma nie będzie tego komentować. Mówiąc o Mondeo, jakoś nikt nie zasłaniał się spekulacjami…
Dodano tylko, że firma będzie agresywnie ciąć koszty poprzez zwiększanie wydajności zakładów i produkcji. A to może oznaczać wszystko - również zwolnienia.
Rzecznik prasowy Forda dodał jeszcze, że Multi Activity Vehicles, czyli uniwersalne samochody, takie jak m.in. S-Max i Galaxy, są ważnym źródłem przychodów firmy.
W czerwcu Forbes informował, że Ford szykuje rewolucyjne, ale niesprecyzowane zmiany, które pozwolą firmie przetrwać zagrożenia ery pojazdów autonomicznych i elektrycznych. Analityk Morgan Stanley stwierdził nawet, że europejski oddział Forda to najbardziej ryzykowny element fordowskiego planu poprawy sytuacji finansowej. Zasugerował nawet rozdzielenie amerykańskiej i europejskiej części firmy lub zamknięcie działalności europejskiego oddziału. Analitycy nie widzą szans na poprawę sytuacji Forda w Europie w perspektywie najbliższych 10 lat.
Fiesta jeździ świetnie, Focus zapowiada się znakomicie, EcoSport i Kuga sprzedają się jak ciepłe bułki. Jeśli Mondeo przejdzie porządny lifting, może znowu stanie się konkurencyjne. Może dla Forda jeszcze jest nadzieja?